CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

05 czerwca 2015

MARCHE FUNEBRE

Dwa absolutnie genialne wykonania sonaty nr 2 b-moll Fryderyka Chopina autorstwa Ivo Pogorelica i Julianny Awdiejewej.
Poniżej cała sonata w wykonaniu chorwackiego pianisty i część III, sławny "Marche funèbre" w wykonaniu pianistki z Rosji. Dla porównania, część III w wykonaniu Pogorelica zaczyna się w siedemnastej minucie i osiemnastej sekundzie nagrania.
Pogorelic w niezrównany sposób utrzymuje tempo marsza, utrzymując spokojny, miarowy, nieco szybszy niż w tradycyjnych wykonaniach szopenistów rytm, nadając dźwiękom krystaliczną barwę. Jego czytanie partytury jest starannie przemyślane; nie oddaje się przesadnej egzaltacji, zachowując wszakże nastrój powagi żałobnego marsza. Być może najcenniejszą cechą interpretacji Marsza żałobnego w wykonaniu Pogorelica jest umiejętne połączenie dwóch tematów tej części sonaty: tragicznego, a niektórzy twierdzą, katastroficznego marsza, poruszającego nostalgią, żalem i bólem z tematem lirycznym, na wskroś romantycznym, zagranym z pełną harmonią, pilnującym, jak powiedziano wyżej tempa.
Awdiejewa z kolei doskonale moderuje tempem. Gra wprawdzie, jak na marsz żałobny przystało, lento (powoli), lecz moderuje to tempo, przycisza i nagłaśnia, nadaje własny rytm rubato, wydłużając i skracając dźwięki. W ten sposób jej Marsz żałobny brzmi niepowtarzalnie. To bardzo romantyczne wykonanie, choc nieco szokujace indywidualnością rozwiązań co do tempa utworu. Czasami ma się wrażenie, że jej palce raz wręcz uderzają jak młotem w klawiaturę; innym razem ledwie jej dotykają, muskają poszczególne klawisze aż do niesłyszalności.
Dwie odmienne interpretacje, lecz jedna postać łącząca tę parę wykonawców - Martha Argerich, argentyńska mistrzyni pianistycznej sztuki, postać niezwykła, kontrowersyjna w poglądach, lecz jednocześnie posiadająca tę cenną umiejętność wychwytywania talentów.
W tym miejscu niech mi wolno będzie przypomnieć, że po odpadnięciu Pogorelica w trzecim etapie X Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie (1980), Argerich, członkini jury zrezygnowała z uczestnictwa w tym gremium na znak protestu, gdyż jej zdaniem, wyeliminowany został podówczas młody geniusz fortepianu , za jakiego uważała chorwackiego pianistę.
W roku 2010 Martha Argerich już jako przewodnicząca jury XVI edycji Konkursu nie miała wątpliwości, że główną nagrodę powinna otrzymać  kontrowersyjna (podobnie jak przed laty Pogorelic) Julianna Awdiejewa.
Warto też dodać, że właśnie za wykonanie sonaty rosyjska pianistka otrzymała dodatkową nagrodę ufundowaną przez innego geniusza fortepianu Krystiana Zimermana.
A teraz chwila muzyki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz