Periander
625—585 p. n. e.
Periander, syn Kypselosa z Koryntu, pochodził z rodu Heraklidów. Ożenił się z Lyzidą, którą sam nazwał Melissą; była ona córką Proklesa, tyrana Epidauru, i Eristenei, córki Aristokratesa a siostry Aristodemosa, którzy rządzili prawie całą Arkadią, jak mówi Heraklides z Pontu w księdze „O władzy”.
Miał z nią dwóch synów, Kypselosa i Lykofrona: młodszy był rozumny, starszy natomiast upośledzony na umyśle. Po pewnym czasie Periander w gniewie kopnięciem zepchnął ze schodów żonę będącą w ciąży i zabił ją, uwierzył bowiem w oszczerstwo nałożnic (które później rzucił w ogień). Syna zaś Lykofrona, który płakał nad matką, zesłał na wygnanie na wyspę Kerkyrę. Dopiero kiedy był już w podeszłym wieku, posłał po Lykofrona, aby objął po nim władzę tyrańską. Kerkyrejczycy, uprzedzając go zabili mu syna. Roz- wścieczony wysłał ich synów do Alyattesa, aby ich wykastrował, ale kiedy okręt się zbliżał do wyspy Samos, Kerkyrejczycy schronili się w świątyni Hery i tam na ratunek im przyszli Samijczycy. Periander złamany tym umarł, w wieku lat osiemdziesięciu. Sosikrates mówi, że umarł w czterdzieści jeden lat przed Krezusem, a więc na rok przed czterdziestą dziewiątą Olimpiadą [584—581 p. n. e.] Herodot pisze w pierwszej księdze, że Periandra łączyły więzy przyjaźni i gościnności z Trazybulem, tyranem Miletu.
Arystyp natomiast opowiada w traktacie „O rozpuście”
„...w dawniejszych czasach, że rozkochana w Periandrze własna jego matka Krateia potajemnie z nim żyła, a i on znajdował w tym zadowolenie. Gdy to wyszło na jaw, stał się srogi dla wszystkich dlatego, że to ujawniono. Według informacji Efora Periander złożył ślub, iż poświęci bogom posąg ze złota, jeżeli zwycięży w Olimpie w czterokonnym zaprzęgu, a kiedy odniósł zwycięstwo i nie miał złota, zobaczywszy na pewnej uroczystości bogato wystrojone kobiety, odebrał im złote ozdoby i wysłał je jako dar wotywny”.
Mówią także niektórzy, że nie chcąc, aby znano miejsce jego grobu, wpadł na taki pomysł.
Kazał dwóm młodzieńcom iść nocą wskazaną im drogą i zabić a następnie pochować, kogo spotkają; czterem innym kazał iść za nimi, zabić ich i pogrzebać. Tych ostatnich mieli znowu zabić następni dwaj. Takie wydawszy dyspozycje wyszedł na spotkanie pierwszej pary młodzieńców i został przez nich zabity.
Koryntyjczycy na jego kenotafie taki wyryli napis:
„Mądrością i mieniem górującego nad innymi Periandra kryje w swym łonie koryncka ziemia morzem oblana”.
A jest i nasz epigramat o Periandrze:
Nie martw się nigdy, że nie masz szczęścia,
lecz ciesz się tym, co dał ci bóg.
Bo i mądry Periander na duchu złamany
zgasł z żalu, że nie dopełnił tego, co osiągnąć zamierzał.
Jego to powiedzenie:
„Nic nie czynić dla pieniędzy; troskę o zysk zostawić tym, którzy zajmują się sprawami finansowymi".
Periander napisał około dwóch tysięcy wierszy dydaktycznych. Mawiał, że
ci, którzy chcą bezpiecznie sprawować władzę tyranów, powinni się otaczać życzliwością, a nie bronią.
Na pytanie, dlaczego się trzyma tyranii, odpowiedział, że
niebezpiecznie jest i dobrowolnie ustąpić, i wbrew woli utracić władzę.
Mówił, że
dobrą rzeczą, jest spokój, niebezpieczną porywczość.
Zysk jest rzeczą szpetną.
Demokracja jest lepsza od tyranii.
Rozkosze szybko mijają, cześć natomiast trwa wiecznie.
W szczęściu zachowaj miarę, w nieszczęściu rozwagę.
Wobec przyjaciół zarówno w ich szczęściu, jak i w nieszczęściu bądź jednakowy.
Co raz obiecałeś, tego dotrzymaj.
Wiadomości powierzonych w tajemnicy nie ujawniaj.
Karaj nie tylko tych, którzy popełnili występek, lecz również tych, którzy dopiero się noszą z tym zamiarem.
Periander pierwszy otoczył się strażą zbrojną i przeobraził władzę w tyranię. Jak podają Eforos i Arysto-teles, nie pozwalał każdemu, kto chciał, osiedlić się w mieście. Pełnia rozwoju jego sił przypada na okres około trzydziestej ósmej Olimpiady [628—625 p. n. e.], a był tyranem przez lat czterdzieści.
Sotion, Heraklides i Pamfila (w piątej „Księdze Pamiętników”) twierdzą, że było dwóch Periandrów, jeden tyran, a drugi mędrzec, rodem z Ambrakii. To samo mówi Neantes z Kyzikos, podając, że byli oni braćmi stryjecznymi. Arystoteles nadmienia, że mędrcem był Periander z Koryntu.
Od Periandra pochodzi sentencja:
Wysiłek może wszystko.
On też zamierzał przekopać Przesmyk Koryncki.
Pozostały po nim także listy:
Periander do mędrców
Stokrotne dzięki Apollinowi Pytyjskiemu, za to, że zebraliście się razem, tak że list mój ściągnie was do Koryntu. Przyjmę więc was jak najgościnniej, przekonacie się sami. Podobno zeszłego roku urządziliście zebranie w Sardes w Lidii. Nie ociągajcie się z przyjazdem do mnie, tyrana Koryntu. Chętnie zobaczą, was Koryntyjczycy wchodzących do domu Periandra.
Periander do Proklesa
Nieumyślnie zabiłem moją żonę, ty zaś krzywdzisz mnie świadomie, odwodząc serce mego syna ode mnie. Albo zaprzestań tego niedorzecznego postępowania, albo drzyj przed moją zemstą. Bo ja już zadośćuczyniłem swojej winie wobec twojej córki, spaliwszy na jej cześć wszystkie stroje kobiet korynckich.
[08.05.2024]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz