POLSKA KRONIKA FILMOWA 74/18B
- Obchody Święta Pracy- pochód 1 majowy w Warszawie;
Przemówienie Edwarda Gierka („będziemy umacniać socjalizm”);
Maszerują w pochodzie m.in. uchodźcy z Chile, studenci, naukowcy, robotnicy i reprezentanci świata kultury ( m.in. Jerzy Hoffman, Jerzy Kawalerowicz,Lucyna Winnicka, Hanka Bielicka, Gustaw Holoubek, ł Mikulski, Tadeusz Łomnicki, Wojciech Siemion, Andrzej Szczepkowski ).
Pierwsze podziemne przejścia przy powstającej Trasie Łazienkowskiej w Warszawie gotowe wcześniej niż planowano, ale w Alejach Niepodległości do końca robót jeszcze daleko.
Modernizacja stuletniej kopalni „Wieczorek” w Katowicach: zainstalowano automatyczną izotopową ścianę;
Dobrze sprawdzają się kombajny górnicze polskiej produkcji.
Wspomnienie o Władysławie Broniewskim ( 1897-1962) – poecie miłości i walki.
Co by nie mówić o Pierwszym Maju, to celebrowano ten dzień uroczyście i radośnie. Sam pamiętam pochody, w których uczestniczyłem i niech kto mówi, co chce, nie byłem do defilowania zmuszany, a traktowałem te przemarsze jak urozmaicenie czasami nazbyt szarego życia. Polityka naprawdę stała na drugim miejscu, a kiedy na stołecznych ulicach widywano znanych aktorów, reżyserów, piosenkarzy i sportowców, to w rzeczy samej czuło się sympatyczniej, bez podziału na nas i ich, co w chwili obecnej jest niemożliwe. Czy należy się więc dziwić, że ludzie pamiętający i żyjący w PRL-u niejednokrotnie z rozrzewnieniem wspominają dawne czasy? Nie zgadzam się z opinią, że my, doświadczeni wiekiem, ciepło mówimy o niedawnej Polsce, bo wtedy byliśmy młodzi, a że człowiek woli być młodym, nie starym, więc przywiązuje się do młodości. To nie tak, choć i tęsknota za młodym wiekiem także ma znaczenie.
Myślę, że i pokolenie, które nie może pamiętać PRL-u wiele dałoby za to, aby móc widzieć nieskłóconych ludzi i wolnych od politycznych sporów rodzin. Sądzę też, że czasy były bez porównania sprawiedliwsze, nikt nie defraudował półtora miliarda złotych, za wschodnią granicą nie ginęli ludzie, żyło się nam może i nie luksusowo, ale każdego lub prawie każdego Polaka stać było zapłacić comiesięczne rachunki, a żywność była i tańsza, i jakościowo lepsza, zdrowsza.
Ech, wiele by na ten temat pisać.
[01.05.2024, Toruń]
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam 1 Maja i nie była do miłość polityczna. W moim środowisku kochali się wszyscy. Nawet proboszcz z I sekretarzem i osiedlowy rozrabiaka z dzielnicowym.
Pozdrawiam serdecznie.
I to, o czym piszesz, było pozytywną cechą tamtych czasów. Dzisiaj to niemożliwe. Ciekawe, jak zachowaliby się co niektórzy wyborcy pisu, gdyby prezes oświadczył gdzieś w Pcimiu czy w Kielcach, że tych z gorszego sortu można bezkarnie zabijać....
UsuńI ja moglabym duzo napisac... Ale pozdrowie Cie tylko slonecznie i pierwszomajowo.
OdpowiedzUsuńStokrotka
Dziękuję i odwzajemniam z pochodu pomiędzy kuchnią a pokojem...
UsuńJako dziecko lubiłam pochody, jako nastolatka już nie...
OdpowiedzUsuń... a ja raz byłem nawet na pochodzie w Szczecinie w roku 1979... uff było zimno... przymrozek trzymał...
Usuń