ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

30 marca 2014

Pan Bóg umęczon na komedyję ludzką pogląda

Gęba zaszła raz w głowę i sobie umyśliła, jak to się na tym świecie dzieje, że Pan Bóg tak łacno rozum odbiera ludkom, także tym, które we wielkim, politycznym świecie się obracają? Pewnikiem tkwi w tym jakowaś boska tajemnica, abo też Pan Bóg, umęczon nad niedolą ludzką srodze, siędnie sobie w fotelu i po modlitwie a umartwieniach swej duszy, obaczyć zechce komedyję ludzką. A Pan Bóg przecie mądry jest, to i wie, że śmiech najlepszym lekarstwem jest na niewygody rządzenia duchową materią świata.
Siedzi se Pan Bóg i boki zrywa ze śmiechu, po głowie się drapie i ledwo z tych wszystkich pociech szklankę z herbatą we w dłoniach swych trzymie.

- Patrzta ludkowie – krzyknie Pan Bóg – jakich rześta posłów obrali do rządzenia. Plwają na się a obrzygują wzajemnie, ozorami trzepią, a takie durnoty powiedają, że ino abo się śmiać, abo płakać nad baranami trzeba. Ale nie miejcież mi za złe, że pozwoleństwo na one bezeceństwa wydaję, albowiem raz, żeście ludkowie sami sobie takich typków obrali; dwa, że intencyja moja jest taka, żebyście sobie na onych popatrzyli, zapamiętali i kiedy w zwierciadło pooglądać na się będziecie, róbta co chceta, aby tylko obrazka onych posłów nie przypominać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz