CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

10 września 2017

OKRUSZKI… UDANY ZWIĄZEK

Ławka jest już nagrzana. Możemy usiąść. Masz takie ciepłe dłonie, delikatne, choć leciutko szorstkie. Lubię jak na mojej twarzy rysujesz brwi, a kiedy zamykam oczy, gładzisz paluszkami zasunięte powieki, rozprostowujesz rzęsy, a potem rzeźbisz mój nos, zaznaczasz geometryczną wypukłość warg aż po same kąciki i później naciskasz mój podbródek, po czym palce obu twoich dłoni wędrują w stronę moich uszu, gdzie przesuwają się po labiryncie chrząstek małżowiny, oj przestań, łaskocze, albo rób to bardziej delikatnie, najlepiej muśnij moje uszka swoimi wilgotnymi ustami, nie musisz ich całować, tylko oddaj im ciepło oddechu, tak właśnie.
Jestem z tobą szczęśliwa także z tego powodu, że nie przeszkadzają ci moje piegi na policzkach i na czole. Nie wyczuwasz ich, prawda? To dobrze, bo gdybyś je rozpoznawał, stwierdziłbyś, że te piegi wcale nie dodają mi urody, a wręcz przeciwnie, są moim utrapieniem i stają się bardziej widoczne wtedy, gdy wiosną coraz wyższe słońce maluje mi twarz, a nie powinnam się opalać, bo mam jasną karnację skóry i do tego rude, żelaziste włosy. Dobrze wiedzieć, że tobie nie przeszkadza ich kolor, ale wielu uważa, że kobiety o takiej barwie włosów nie są atrakcyjne i one w związku z tym stosują rozmaite farby, byle nie wyglądać jak wiewiórki. Co z tego, skoro jasny kolor skóry zdradza to, że jest się rudą od urodzenia. 
Ja tu plotę bez przerwy, a przecież wiem, że nauczyłeś się mnie na pamięć. Kiedy będziemy już naprawdę razem, nauczysz się wielu innych rzeczy. Oczywiście na początku będę ci pomagała, ale jestem pewna, że w pewnych sytuacjach nie będziesz sobie życzył mojej pomocy.
Wynajmiemy niewielkie mieszkanko, takie tylko dla nas obojga… nie potrzeba nam większego; przywykniemy do mniejszego, choć dla ciebie nawet takie będzie nowym wyzwaniem. W każdym bądź razie umeblujemy je po twojemu, abyś nie musiał błądzić i ganiać za mną pomiędzy niepotrzebnymi meblami, abyś nie musiał potykać się o pozostawione na drodze do sypialni sprzęty… chyba, że chciałbyś zostać tutaj, u twoich rodziców, gdzie bezbłędnie odnajdujesz książkę w biblioteczce na najwyższej półce i podajesz mi ją do czytania, abym zaczęła od czwartego rozdziału. Nie mam nic przeciwko temu, aby zamieszkać z tobą, nawet pomimo tego, że młodzi najczęściej lubią być zaraz po ślubie sami. Wiem, że ucieszyłoby to twoją matkę, bo matki mają swoją wizję szczęśliwego związku dla ich synów i chciałyby jak najdłużej robić dla nich śniadanie, a już koniecznie niedzielny obiad. Sama, przecież wiesz, nie miałam tego szczęścia, ale domyślam się, że większość teściowych o tym marzy, bo syn, a także córka to ich oczęta w głowie i ciężej im niż teściom przychodzi rozstanie się z własną, hodowaną pod wspólnym domem pociechą.
Wiem jednak i to, że matki narzeczonych wolałyby, aby ich przyszła synowa była z dobrego domu, ładna ale pracowita, aby szanowała ich syna i dała sobie od czasu do czasu przetłumaczyć, że w małżeństwie powinno się postępować również według udzielanych przed starszą i bardziej doświadczoną życiowo osobę wskazówek, tymczasem ja na pewno nie pochodzę z dobrego domu, ot choćby z tego powodu, że go nie znałam, o swojej urodzie już się wypowiedziałam, czy jestem pracowita, to się okaże, a przez szacunek rozumiem miłość do ciebie. Jak myśmy się dobrali, prawda? jak odszukali na tym świecie? 
Za chwilę twoja mama wyjdzie przed dom i zawoła nas na obiad. Zobaczysz, że tak będzie. Ja też wiele się nauczyłam, odwiedzając cię każdego dnia.
No dobrze, teraz, zanim się otworzą drzwi, pocałuj mnie i spraw, aby cień twojej głowy objął moją piegowatą twarz, której na szczęście nie zobaczysz… Boże, co ja mówię… co mówisz? Że kiedy jestem z tobą nie potrzebujesz swoich oczu? że nie dbasz o to, że utraciłeś wzrok?
Kocham cię… nawet bardziej niż kocham.

[06.09.2017, Park Farm Industrial Estate, Northants w Anglii, 08.09.2017 Awans koło Liege w Belgii]

6 komentarzy:

  1. No i rozpłakałam się..........

    OdpowiedzUsuń
  2. Liryzm tego obrazka ukazujący szczęście dwojga ludzi budzi sympatię, wszak bez miłości można wprawdzie żyć, ale co to za życie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłość dotyku w palcach zaklęta - tak mi się skojarzył ten obrazek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... przedstawiłaś pierwszy werset swojego wiersza...

      Usuń