CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

07 lipca 2019

GARSTECZKA POLITYCZKI


Dzisiaj dowiedziałem się od pana Kosiniaka-Kamysza, że w przypadku, gdy PSL przekroczy próg wyborczy w kolejnym politycznym rozdaniu pis, o ile nie zdobędzie takiej większości, która umożliwi mu samodzielne rządy, zaprosi do rządu właśnie partię ludową. Inna wersja jest taka, że jeśli pisiaki wygrają w cuglach, to przy równoczesnym sukcesie PSL-u być może aniołkom Kaczyńskiego uda się zmienić konstytucję. Żegnaj Platformo! Na pohybel Koalicjo! – wyrzekł szef PSL.
Skąd moje przekonanie? Potrafię czytać między wersami.
Jest rzeczą jasną, że w naszym systemie wyborczym preferowane są duże i wielkie partie/koalicje. Aby pokonać pis opozycja demokratyczna powinna iść do wyborów pod jednym szyldem i sztandarem.
Przed wyborami do europarlamentu z niepoważną a śmieszną inicjatywą, z głupia frant wyskoczyła Wiosna pana Biedronia, która osiągnęła sukces dając szefowi tej partii posadę w Brukseli. Jednocześnie owa Wiosna soczystym uśmiechem pana Biedronia rzuciła pierwszy kamyk w Koalicję. Teraz zawsze obrotowe PSL dodaje swój kamyczek, bo jej szef zapowiedział, że z lewicą, już nawet nie z Wiosną, ale statecznym i bezbarwnym jak powietrze SLD kumplować się przed wyborami nie chce. Podobnie byłoby i po wyborach, ale nie będzie, bo przy rozbitej na trzy, a nawet na dwa człony opozycji, pis wygra, przyłączy do siebie ludowców, po czym ich wykiwa.
Oto polska polityka, w której liczą się stołeczki władzy. I niech mi tu pan dwojga nazwisk z PSL-u „książków” nie pisze, że ludowcom idzie o wartości – jak każda szanująca się partia PSL idzie po władzę i „piniąchy”.
Było nie było, trzeba przyznać, pan Schetyna został przez pana Kosiniaka-Kamysza przepięknie ograny, bo oto szef partii, która przy korzystnym układzie ciał niebieskich w naszej galaktyce może liczyć na circa plus minus 5% głosów, instruuje Platformę, która samodzielnie jest w stanie uzyskać 20-25% poparcie elektoratu.
Trochę to śmieszne, ale nie u nas.
A co jest jeszcze śmieszniejsze? Tak zwany suweren… że głosuje tak, jakby mu na momencik rozum odebrało.
Z tego miejsca pozdrawiam wszystkich rodziców, opiekunów, ba całe rodziny tegorocznych absolwentów gimnazjów i uczniów, którzy skończyli szkołę podstawową. Pozdrawiam was serdecznie i biję wam brawo za to, żeście głosowali na pisiaków i pozwolili odjechać w siną dal pani minister, której uśmiech śmiało może konkurować z wyrazem twarzy pana Biedronia na wiecach. Tak trzymać! Nie oglądać się na idiotyzmy legislacyjne, na nieprzestrzeganie prawa, na język nienawiści aniołków kaczyńskiego, na kłamliwą osobowość pana premiera, na wzrost podatków, na drożyznę, na obiektywną publiczną tel… sorry, nie dokończę… nie oglądać się i głosować na te „pińćset” plus przy urnach.
Ale ale, gwoli sprawiedliwości to i Platforma ma brud pod paznokciami, bo gdyby nie ona, nie sposób jej rządów, nie wcześniejsza arogancja i systemowa chyba niechęć do zasypywania różnic majątkowych pomiędzy bogatymi a biednymi, gdyby nie Platforma, powtarzam to po raz setny, pis w życiu nie osiągnąłby takiego poparcia, jakie ma obecnie… bo polski wyborca często bywa „po kielichu”, często pozwala się wodzić za nos, ale bywa też pamiętliwy i przekorny, i od czasu do czasu pokazuje środkowy palec poprzednikom, stawiając na innego konia w zawodach po kasę, pozwalając następcom na to, aby mieli swoje pięć minut w historii.
Może zaskoczę końcowym akapitem???
Zawsze wydawało mi się, że aby wygrać wybory należy przedstawić elektoratowi jakiś sensowny program, prawda, panie Schetyno? Prawda Platformo? Prawda Koalicjo?
Żartowałem z tym programem J J J
Właśnie kupiłem bilet na prom, panie premierze J J J

[07.07.2019, Dobrzelin] 

4 komentarze:

  1. No niestety, ani mi do śmiechu, ani do płaczu...marazm totalny, a przedstawiciele jedynie słusznej opcji uśmiechają się coraz bardziej drwiąco.
    Dziennikarstwo TVPiS dawno zeszło na psy,ale to wszystko, to i tak wina Tuska.
    Za rok wybieram się w tropiki, może tam zostanę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a mnie chyba najbardziej przykro jest z tego powodu, że dożyłem czasów, których kompletnie nie rozumiem... cholera, a przez większość swojego życia pilnie się uczyłem i... nic...
      Tropiki? To jakiś pomysł, ale czy na stałe? Ja w tak odległą przyszłość nie zaglądam.

      Usuń
  2. Staram się omijać programy polityczne, informacyjne do końca się nie da. Po prostu za bardzo mnie denerwują. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia. zapraszam do mojej strony www.krystynaczarnecka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z tej racji, że często i długo przebywam za granicą, po powrocie do kraju włączam telewizor. Polityka jest wprawdzie moim ostatnim wyborem, ale jeśli już jakowyś program obejrzę, to chyba po to, aby podtrzymać swoje zdanie, że w polityce wartości nie ma w nadmiarze...
      Zaproszenie przyjęte... zajrzałem i pozdrawiam

      Usuń