1389.
Nareszcie mam to za sobą, choć nie do końca, bo druga tura możliwa. Nareszcie precz sobie poszły gadające głowy, „jak ja nie lubię tych myszy”. Może się coś zmieni, a może nie. Zobaczymy, jaka jest kondycja naszego społeczeństwa w pierwszej ćwierci XXI wieku.
1390.
Za powieścią szkatułkową zawsze się opowiadałem, czyli taką, która genialnie zrealizowała się u Jana Potockiego, który napisał „Rękopis znaleziony w Saragossie”. Ten gatunek powieści ma specyficzną konstrukcję wielowarstwowej narracji. Jest w tej powieści opowieść główna, w której umieszczone są pomniejsze wątki. Każda z opowieści może mieć własnych bohaterów, tematykę i narratora
Każda postać może stać się narratorem. Prawdopodobnie prekursorką powieści szkatułkowej była „Księga tysiąca i jednej nocy”.
W powieści szkatułkowej często występują poruszają uniwersalne tematy, takie jak: miłość, zdrada, przygoda, zemsta czy poszukiwanie sensu życia. Często powieści te przypominają baśnie, przypowieści czy listy.
Tak jakoś się składa, że pisząc jakiś tekst, umieszczam w nim drugi, trzeci, kolejny, przy czym początkowo piszę kilka wątków, jakby niedokończonych, które potem wplatam do głównej opowieści. Nawet jeśli nie do końca tworzę powieść szkatułkową, to ta wielowarstwowość, nierzadko polifoniczność sprawia mi satysfakcję.
[17.05.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz