Georges de La Tour - "Maria Magdalena"

Georges de La Tour  -  "Maria Magdalena"

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

09 maja 2025

HOMER - ILIADA - KSIĘGA I 3 [cd]

 

To wyrzekłszy, przestaje na Pallady radzie,

Powściąga silną rękę i miecz w pochwy kładzie;

A bogini, poselstwo odprawiwszy swoje,

Do bogów spieszy, w górne Zeusa pokoje.

Lecz Pelid jeszcze gniewy straszne w sercu warzy

I rzecze, dla Atryda nie szczędząc potwarzy:

«Z psim okiem, z łani sercem, bezecny opoju,

Wziąłżeś broń, prowadziłżeś lud śmiało do boju?

Poszedłżeś na zasadzki, gdy szły inne wodze?

Nigdy! Drżałeś ze śmiercią spotkać się na drodze.

Lepiej dumną w obozie władzę rozpościerać,

A kto ci się sprzeciwi, temu łup wydzierać.

Nad podłymi panujesz, ludożerco, tłumy;

Inaczej już byś zgonem przypłacił twej dumy.

Ale ja ci przysięgam teraz uroczyście,

Przez to berło, co więcej nie odrośnie w liście,

Bo kiedy je raz na pniu ostry topór przytnie,

Żywne straciwszy soki, więcej nie zakwitnie,

A dziś je w ręku greccy monarchowie noszą,

Którzy święte wyroki prawa ludom głoszą;

Przysięgam ci największą przysięgą na świecie:

Wzywać Achilla Grecy, lecz próżno będziecie!

A ty się dręcząc w sobie nie dasz im pomocy,

Gdy ich do wiecznej Hektor zacznie wtrącać nocy.

Zgryzą cię trojańskiego postępy oręża,

Że najwaleczniejszego nie uczciłeś męża».

To powiedziawszy, przodków berło znakomite,

Berło świetnie złotymi gwoździami nabite,

Rzuca gniewny na ziemię i na miejscu siada.

Równie się Agamemnon na niego rozjada.

Wtem władca pylijskiego powstaje narodu,⁵⁰

Z ust jego słodsze płyną wyrazy od miodu.

Dwa pokolenia Pylów zamieszkały ziemię,

Jak żył, a teraz trzecie ludzi rządzi plemię.

W te rzekł słowa, rozumu wielkiego tłumacze:

«O, jak Achajów ziemia gorzko dziś zapłacze!

Jak się z tej uradują Trojanie nowiny,

Jak ucieszy się Pryjam i Pryjama syny,

Gdy usłyszą, że zgubną ci zjątrzeni zwadą,

Którzy innym przodkują i męstwem, i radą!

Lecz starca głos niech w młodszych winną⁵¹ baczność wzbudzi,

Bom ja większych przed laty widział od was ludzi,

A lekce mojej rady nie ważyli przecie.

Nigdym takich nie widział, ni ujrzę na świecie,

Jakim był silny Dryjant, Kajnej nieśmiertelny,

Pejrytoj i Eksadios, i Polifem dzielny⁵²…

Mężni sami, z mężnymi chodzili za barki,

Centaurom, gór mieszkańcom, dumne starli karki.

Z nimi od młodu moje bywały zabawy,

Gdy mnie z Pylos do spólnej wezwali wyprawy,

I jam walczył, jak siły pozwalały moje;

Z dzisiejszych nikt by z nimi nie wyszedł na boje.

Tak wielcy, a młodego przyjmowali rady:

-------------------------------------------------------------------

⁵⁰władca pylijskiego… narodu, — Nestor, uosobienie starości i związanego z nią rozsądku.

¹winny — tu: należny.

²silny Dryjant, Kajnej nieśmiertelny, Pejrytoj i Eksadios, i Polifem dzielny — Lapitowie, wsławieni w walkach z centaurami.

------------------------------------------------------------------------------

I dla was będzie lepiej wstępować w ich ślady.

Ty, choć możny, nadobną zostaw mu dziewicę,

Niech ma dar, którym uczcił Grek jego prawicę;

A ty, Achillu, z królem nie bądź tak gwałtowny,

Bo mu żaden ze wszystkich królów nie jest rowny.

Jeżeliś ty dzielniejszy, żeś synem bogini,

Jego możniejszym władza obszerniejsza czyni.

Atrydo, głos pokoju między was przynoszę:

Złóż gniew na Achillesa, ja cię o to proszę;

W nim jest obrona floty, w nim wojska podpora».

Agamemnon w te słowa rzecze do Nestora:

«Zacny starcze! Szanuję mądrą twoją mowę,

Lecz nad wszystkich ten człowiek chce wynosić głowę;

On by rad⁵³ sobie władzę najwyższą przywłaszczył,

A któż będzie tak niski, by się przed nim płaszczył?

Jeżeli mu zaś dzielność nadał bóg odwieczny,

Czyż przeto⁵⁴ mu pozwala, by tak był złorzeczny?

Przerwał mu Pelid mowę i obelg nie skąpił:

«Ostatni byłbym z ludzi, gdybym ci ustąpił…

Co ci powiem, to w żywej zachowaj pamięci:

Dla⁵⁵ branki walczyć bronią wcale nie mam chęci

Ni z tobą, ni z innymi Greków rycerzami,

Choć bierzecie dar, który przyznaliście sami;

Ale co na okręcie moim jest w ładunku,

Nic do twego nie możesz podciągnąć szalunku.

Odważ się tylko na to: całe wojsko zoczy⁵⁶,

Że ta włócznia wnet czarną krew z ciebie wytoczy».

Tak w szkodliwej obadwa rozjątrzeni zwadzie

Powstali, czyniąc koniec narodowej radzie.

Pelid gniewny pod swoje udał się namioty,

Z nim Patrokl⁵⁷ nieodostępny i tesalskie roty.

Atryd zaś okręt spycha, żagle rozpościera,

Kładzie ofiarę, majtków dwudziestu wybiera,

I śliczną Chryzeidę prowadzi do nawy⁵⁸:

Mądry Odyseusz wodzem został tej wyprawy.

Ci mokrą płyną drogą, wiatry w żagle świszczą.

Król nakazał obmycie⁵⁹; więc ludy się czyszczą,

Rzucając wszystko w morze, co brudnego zmiotą;

Potem się zaraz świętą zajmują robotą,

Biją byki i kozy na uczczenie Feba:

Skwarzy się tłustość, dymy się wznoszą do nieba.

Gdy tak lud ofiarami błagał Apollina,

Agamemnon się srożył na Peleja syna

I chcąc dokonać swoich zapowiedzi groźnych,

Mówił do Eurybata i Taldyba, woźnych:

«Do Achilla namiotu śpiesznym idźcie krokiem

I przywiedźcie tu jego brankę z czarnym okiem.

Jeśli nie da, sam wezmę, gdy tam z wielą przydę⁶⁰,

A to większą mu sprawi boleść i ohydę»

-----------------------------------------------------------------------------.

³rad (daw.) — chętnie.

⁵⁴przeto (daw.) — dlatego.

⁵⁵dla (daw.) — z powodu.

⁵⁶zoczyć (daw.) — zobaczyć.

⁵⁷Patrokles — towarzysz Achillesa, wychowujący się z nim od dzieciństwa, kiedy to uciekł na dwór Peleusa, chcąc się uchronić przed karą za zabicie rówieśnika w sprzeczce wynikłej podczas gry w kości.

⁵⁸nawa (daw.) — statek, okręt.

⁵⁹obmycie — ceremonia mająca na celu zmycie z siebie win.

⁶⁰przydę — dziś popr.: przyjdę (zniekształcone dla rymu).

-----------------------------------------------------------------------------------

Tak zalecił, groźnymi rozwodząc się słowy.

Struchleli biedni ludzie na rozkaz takowy,

Idą powoli, ciężkim ściśnięci kłopotem.

Siedzącego zastają wodza pod namiotem;

Achilles ich spostrzegłszy zasmucił się srodze;

Ci, króla czcią przejęci, w wielkiej byli trwodze,

Stali cicho, ni w jednym wyrzekli co słowie.

Poznał rycerz ich trudność, więc pierwszy tak powie:

«Witajcie woźni, bogów i śmiertelnych posły!

Przystąpcie. Wy nie winni, lecz Atryd wyniosły;

Do niego ja, nie do was, mam żalu przyczynę.

jdź, kochany Patroklu, wydaj im dziewczynę!

Weźcie ją, ale bądźcie świadki nad mym bólem

Przed niebem i przed ziemią, i przed srogim królem:

Będzie kiedyś dla Greków Achilles potrzebny…

Złym tylko chuciom służy ten człowiek haniebny:

Z przeszłych on rzeczy wnosić przyszłości nie umie

I gubi Greki, głupiej dogadzając dumie».

Natychmiast wierny Patrokl z miejsca swego wstaje,

Ślicznego lica brankę posłańcom oddaje;

Wracają się pod namiot Atryda szeroki,

Z nimi niewiasta idzie niechętnymi kroki.

Odchodzi od swych Pelid i łzy hojne toczy,

Z dala siada na brzegu, w morze wlepia oczy

I wyciągnąwszy ręce, tak matkę zaklina:

«Gdyś mnie krótkiego życia dała na świat, syna,⁶¹

Matko! Przynajmniej Kronid⁶², co piorunem włada,

Niechaj mi sławne imię i wielką cześć nada;

Lecz nie znam jej, gdy Atryd⁶³ zdobycz gwałtem bierze,

Którą mi zgodnie greccy przyznali rycerze».

To mówiąc, łzy wylewa rzęsistym potokiem.

Siedząc w morzu, pod ojca podeszłego bokiem,

Słyszy te żale matka⁶⁴, na kształt mgły wychodzi,

Tuż siada, ręką głaszcze i jęki łagodzi.

«Czego płaczesz? Skąd, synu, boleść masz tak wielką?

Powiedz i nic nie zataj przed twą rodzicielką».

A na to Pelid rzecze westchnąwszy serdecznie

«Na cóż ci to powiadać, co wiesz dostatecznie…

Więc, matko, wesprzyj syna! Śpiesz do górnych progów.

Opowiedz krzywdę panu i ludzi, i bogów,

Jeśliś na jego dobre zasłużyła chęci.

Com słyszał w domu ojca, mam dotąd w pamięci,

Że od ciebie Zeusa wyszła raz obrona;

Bo gdy spisek Pallady, Hery, Posejdona

Dążył na to, by w więzy ująć go haniebne,

W tak złym razie tyś wsparcie dała mu potrzebne:

Sturęcznegoś do nieba wezwała olbrzyma,

Który imię u ludzi Ajgajona trzyma,

W niebie zaś Bryjareja dają mu nazwisko.

Silniejszy on od ojca⁶⁵. Kiedy usiadł blisko

¹Gdyś mnie krótkiego życia dała na świat, syna — zgodnie z przepowiednią Achilles miał wybór między długim życiem i zapomnieniem a chwałą i śmiercią w młodym wieku.

²Kronid — przydomek Zeusa (syn Kronosa).

³Atryd — przydomek Agamemnona (syn Atreusa).

⁶⁴matka — matką Achillesa była Tetyda, boginka morska, córka Nereusa. [przypis edytorski]

⁶⁵Sturęcznegoś do nieba wezwała olbrzyma, Który imię u ludzi Ajgajona trzyma, W niebie zaś Bryjareja dają mu nazwisko. Silniejszy on od ojca — ojcem jego był Uranos (Niebo).



[09.05.2025, Toruń]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz