Absolut, czyli jak wyobrażali sobie to pojęcie niektórzy filozofowie greccy.
ABSOLUT (łac. absolutus — zupełny, doskonały, bezwzględny, bezwarunkowy) — to, co pod żadnym względem nie jest uwarunkowane ani ograniczone; byt pierwotny, niezależny, samoistny, posiadający w sobie rację swego istnienia i swoich kwalifikacji, pełnia bytu, pełnia doskonałości.
Termin wprowadził do filozofii Plotyn na oznaczenie rzeczywistości, z której wszystko inne pochodzi (Prajednia). Nie był on jednak twórcą pierwszej filozoficznej koncepcji. Jej genezę upatruje się u jońskich filozofów przyrody. Problem absolutu związany jest z typem poznania filozoficznego, które pod adresem świata stawia pytania o pierwsze zasady (principium), przyczyny, elementy prapierwotne, struktury podstawowe, z których powstają wszystkie rzeczy. Różnorodność koncepcji absolutu jest uwarunkowana różnorodnością kierunków i systemów filozoficznych. W dziejach filozofii a. był rozumiany jako:
a) pierwotna i podstawowa zasada (arché, principium), zasadniczy czynnik kosmosu, rzeczywistość pierwsza, pierwotna i podstawowa (jońscy filozofowie przyrody, Platon, Arystoteles, Plotyn);
b) A. osobowy (Bóg chrześcijański)—Tomasz z Akwinu, myśliciele chrześcijańscy „złotego Średniowiecza”;
c) a. pozaosobowy — bezwzględny punkt wyjścia dany w myśli i przez myśl rozumiany, rozwijający się w koniecznym procesie (np. absolutna substancja — Spinoza; absolutna jaźń — Fichte, Schelling; absolutny duch — Hegel);
d) współczesne synkretyzujące i syntetyzujące ujęcia absolutu. W filozofii starożytnej problem absolutu, a więc tego, co pierwotne, podstawowe i trwałe—w przeciwstawieniu do czegoś, co jest wtórne, pochodne i przemijające — postawił Tales z Miletu, twórca filozofii przyrody [physis].
Wg Talesa absolutną zasadą (arché), przyczyną całej rzeczywistości jest woda — „początek wszystkiego”. Woda jest tym, z czego wszystkie rzeczy są i z czego najpierw powstają, i w co obracają się ostatecznie (Met., 983 b 20–25).
Wg Anaksymandra absolutnym principium, a więc pierwszą i ostateczną rzeczywistością był bezkres [ápeiron]. Bezkres nie ma początku ani końca, nie powstał i nie ginie, obejmuje wszystkie rzeczy, kieruje i rządzi wszystkim. Jest nieskończony przestrzennie i nie można go określić jakościowo. Nieskończona jest również ilość światów, które z niego powstają; światy są nieskończone co do następowania w czasie i co do współistnienia w przestrzeni. Świat nieskończoną ilość razy kończy się i odradza. Cykl ten powtarza się w nieskończoność. Nieskończoność (bezkres) jest nieśmiertelna i niezniszczalna (boska) —„wieczna i zawsze młoda”.
Anaksymenes za absolutną zasadę uznał nieskończone, obdarzone ruchem powietrze [pnéuma], stanowiące dynamiczne źródło wszelkiego życia. Wszystkie istniejące rzeczy powstają z powietrza i stanowią różne jego postaci, powstałe przez zagęszczanie i rozrzedzanie. Powietrze jest niewidzialne, nie ma granic, czyli jest nieskończone, w odróżnieniu od wszystkiego innego, co z niego powstaje, a co jest widzialne, skończone i ograniczone.
Wg Heraklita, akcentującego zmienność (dynamizm) rzeczywistości, [panta rhei] wszystko płynie, nic nie trwa — absolutna zasada symbolizowana jest poprzez ogień, któremu Heraklit przypisuje myśl, inteligencję. Rozum [logos]), myśl stanowi więc prawo, które przenika całą naturę powodując jedność przeciwieństw. „Rzeczy przeciwstawne łączą się, a z różniących się od siebie powstaje najcudowniejsza harmonia i wszystko powstaje przez walkę” Logos jest harmonią przeciwieństw i wyjaśnia całą rzeczywistość. „Tego świata, jednego i tego samego świata wszechrzeczy nie stworzył ani żaden z bogów, ani żaden z ludzi, lecz był on, jak i będzie wiecznie żyjącym ogniem, zapalającym się wedle miary i gasnącym” „Wszystkie rzeczy wymieniają się na ogień, a ogień wymienia się na wszystkie rzeczy, tak jak towary wymienia się na złoto, a złoto wymienia się na towary” . „Ogień jest dniem i nocą, zimą i latem, walką i pokojem, sytością i głodem, to znaczy jest sytością przeciwieństw, głodem rzeczy, która niszczy rzeczy i sprawia, że umierają” . Ogniowi (logosowi) Heraklit przypisuje eschatologiczną funkcję najwyższego sędziego: „Bo gdy ogień opanuje nagle wszystko, będzie sądził i wydawał wyroki”. Dla Heraklita istnieje tylko jedna mądrość: uznać rozum (logos), który wszystkim rządzi, przenikając wszystko. Logos oznacza więc regułę, wg której wszystko się urzeczywistnia oraz prawo, które jest wspólne dla wszystkich rzeczy i wszystkim rządzi, zawiera więc w sobie rozumność i inteligencję.
Pitagoras przyjmował liczbę jako absolutną zasadę wszystkiego, rozumiejąc ją jako syntezę dwu bardziej pierwotnych elementów: bezkresu (tego, co nieograniczone) oraz tego, co ograniczone. Liczba jako synteza przedstawia zawsze określenie tego, co nieokreślone w granicy, a zatem będąc taka, sama z kolei jest elementem determinującym rzeczy, jest zasadą konstytutywną innych rzeczy. Liczba jest elementem boskim, zasadą i przewodnikiem życia boskiego i niebieskiego; bez niej wszystko byłoby bezkresne, niepewne, niejasne. Liczba oznacza więc rozumność: „Faktycznie wszystko, co daje się poznać, ma liczbę. Nie można by bowiem bez niej ani uchwycić myślą, ani poznać niczego”. „Ani natura liczby, ani harmonia nie dopuszcza do siebie żadnego fałszu […]. Fałsz i nieadekwatność właściwe jest naturze tego, co bezkresne, co niepoznawalne, co nieracjonalne. Przenigdy fałsz nie wniknie do liczby. Fałsz bowiem jest wrogi i nieprzyjazny naturze liczby. Właściwa natomiast gatunkowi liczby i zakorzeniona w jej naturze jest prawda” (Diels--Kranz 44 B 11).
Parmenides wniósł nowe aspekty w rozumienie absolutu, co wiązało się u niego z przekształceniem kosmologii w ontologię; czynnikiem niezmiennym, koniecznym, jedynym godnym przedmiotem racjonalnego poznania, czyli absolut, jest bytem, którego istotą jest absolutna tożsamość: „Byt jest i nie może nie być”. Byt jest czystą pozytywnością, a niebyt czystą negatywnością; jakiekolwiek myślenie jest myśleniem o bycie: „Tym samym jest bowiem myśleć i być”. „Tym samym bowiem jest myślenie i to, o czym jest dana myśl. Albowiem bez bytu, w którym wyraża się właśnie to, co jest, nie odnajdziesz myślenia. Nic bowiem nie jest, ni będzie odrębnego od bytu”. Parmienides jako pierwszy w dziejach filozofii sformułował zasadę niesprzeczności w wymiarze ontologicznym. Byt nie powstaje i nie ginie. Nie ma przeszłości ani przyszłości, jest wieczną teraźniejszością, bez początku i bez końca. Byt jest niezmienny i absolutnie nieruchomy, jest zamknięty i kompletny, niczego mu nie brakuje i niczego nie potrzebuje, i dlatego pozostaje w sobie samym, tożsamy z tożsamym, jedyny godny przedmiot poznania (myśli). Parmenides obrazowo przedstawiał byt w formie kuli: „wszędzie do kuli pięknie zaokrąglonej w swej masie podobny, od środka zewsząd równo odległej”, co wskazuje, że byt, mimo swej abstrakcyjności, jest w rozumieniu Parmenidesa bytem kosmosu.
[25.02.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz