Ksenofont
ok. 426—359 p. n. e.
Ksenofont, syn Gryllosa, był Ateńczykiem z gminy Ercheia. Odznaczał się skromnością i niezwykłą urodą. Opowiadają, że razu pewnego Sokrates, spotkawszy go w wąskiej uliczce, zagrodził mu przejście kijem i zaczął go wypytywać, gdzie są sprzedawane różne rodzaje żywności. Kiedy Ksenofont odpowiedział na wszystkie pytania, filozof zapytał go z kolei: „A teraz powiedz mi, gdzie ludzie stają się zacni i szlachetni?" Widząc zaś, że młodzieniec nie wie, co odpowiedzieć, wezwał go: „Pójdź za mną i ucz się tej wiedzy!" W takich to okolicznościach miał Ksenofont zostać uczniem Sokratesa. On też pierwszy zapisywał słowa mistrza i ogłaszając na podstawie tych notatek swoje Wspomnienia o Sokratesie, przekazał je potomności. Ksenofont jest też pierwszym z filozofów, który pisał dzieła historyczne.
Arystyp twierdzi w IV księdze pisma O rozpuście w dawniejszych czasach, że Ksenofont kochał się w Kleiniaszu (stryjecznym bracie Alkibiadesa) i tymi słowami wyrażał swoją miłość: „Widok Kleiniasza jest mi droższy od urody całego świata, i zgodziłbym się być ślepym na wszystkie inne piękne rzeczy, bylebym tylko mógł patrzeć na jednego jedynego Kleiniasza. Męczarnią jest dla mnie noc i sen, ponieważ wtedy nie widzę Kleiniasza, a najżywszą wdzięczność czuję dla światła i słońca, które mi go ukazują".
Ksenofont pozostawał w złych stosunkach z Menonem z Farsalos - znanym z Platońskiego dialogu nazwanego od jego imienia, dowódcą wojsk cudzoziemskich w armii Cyrusa, i żeby go skompromitować, opowiadał o nim, że ma kochanków starszych od siebie. Niejakiemu Kscnofont wrócił do Azji i zaciągnął się do armii króla spartańkiego Ageziłaosa, do której zwerbował dawnych żołnierzy Cyrusa. Miał dla Ageziłaosa uwielbienie ponad wszelką miarę i z tego też powodu został przez Ateńczyków oskarżony o lakonofilię i skazany na wygnanie. Podczas pobytu w Efezie połowę złota, które miał przy sobie, powierzył kapłanowi Artemidy Megabyzosowi, ażeby je on siebie przechował do chwiłi jego powrotu, gdyby zaś nie wrócił, żeby kazał za nie zrobić posąg i ofiarował go bogini. Drugą połowę wysłał jako dar wotywny do Delf. Wraz z Agezilaosem, który został odwołany z Azji dla objęcia dowództwa w wojnie przeciw Tebom, wrócił z Efezu do Grecji. Po przybyciu otrzymał od Lacedemończyków przy- wilej proksenii (specyficznie grecka instytucja dyplomatyczna polegająca na tym, że mieszkańcy danej polis wyznaczali mieszkańca drugiej polis, aby reprezentował tam ich interesy). Następnie rozstał się z Agezilaosem i udał się do Skilluntu, miejscowości położonej w Elidzie, niedaleko od miasta. Towarzyszyła mu — jak podaje Demetrios z Magnezji — żona Filezja oraz dwaj synowie Gryllos i Diodoros, zwani Dioskurami (braćmi bliźniakami).
Kiedy Megabyzos, przybywszy do Elidy na igrzyska olimpijskie, przywiózł mu pieniądze, które mu w Efezie powierzył był w depozyt, kupił sobie za nie posiadłość ziemską [w Skilluncie], poświęcając ją bogini. Płynąca tam rzeka nazywała się Selinus — tak samo jak rzeka w Efezie. Zamieszkał tam i odtąd życie upływało mu na łowach, podejmowaniu przyjaciół i pisaniu książek. Odmienną wersję podaje Deinarchos, twierdząc, że dom i ziemię [w Skilluncie] otrzymał Ksenofont od Sparty.
Z innych źródeł dowiadujemy się znowu, że Spartańczyk Filopidas przysłał mu do Skilluntu w darze, do jego całkowitej dyspozycji, niewolników, których zdobył w walkach w Dardanii. Kiedy Ateńczycy uchwalili udzielenie pomocy Sparcie, Ksenofont posłał synów do Aten, by wzięli udział w walce po stronie Lacedemończyków — jako że byli oni wychowani w Sparcie. Diodor wyszedł z wojny cało, niczym się szczególnym nie odznaczywszy; miał syna, któremu dał imię brata. Natomiast Gryllos, który służył w kawalerii, brał udział w bitwie pod Mantineą i tam też dzielnie walcząc, poległ. Epaminondas.
Opowiadają, że Ksenofont składał uroczystą ofiary bogom, kiedy mu doniesiono o śmierci syna. W pierwszej chwili zdjął wieniec z głowy [na znak żałoby], ale kiedy usłyszał, że Gryllos poległ śmiercią walecznych, z powrotem uwieńczył czoło. Inni znów opowiadają, że nie wylał ani jednej łzy, ale powiedział: „Wiedziałem, że spłodziłem syna śmiertelnego". Arystoteles wspomina, że śmierć Gryllosa wywołała ogromną ilość pochwał i epitafiów i że ich autorzy, przynajmniej w części, pisali je, by przypodobać się ojcu. Timon szydzi z Ksenofonta w tych słowach:
Dwie czy trzy marne mowy, a może nawet więcej, takie, jakie mógłby napinać Ksenofont albo nie pozbawiony talentu perswazji Aischines.
Takie było życie Ksenofonta. Osiągnął akme (wg starożytnych Greków okres największego rozkwitu władz umysłowych, przypadający u człowieka ok. 40. roku życia, w czwartym roku dziewięćdziesiątej czwartej Olimpiady [401/400], a w kampanii Cyrusa brał udział za archontatu (stanowisko najwyższego urzędnika polis w starożytnych Atenach) Ksenajneta, na rok przed śmiercią Sokratesa. Umarł — jak stwierdza Stezikleides z Aten w Wykazie archontów i zwycięzców olimpijskich — w pierwszym roku sto piątej Olimpiady [360/359], za archontatu Kallimedesa, w tym samym roku, w którym na tron macedoński wstąpił Filip, syn Amyntasa. Wedle Demetriosa z Magnezji umarł w Koryncie, niewątpliwie w wieku podeszłym.
Ksenofont był w ogóle człowiekiem wybitnym, a szczególnie znał się na koniach, polowaniu i taktyce wojennej, jak tego dowodzą jego pisma. Odznaczał się pobożnością, gorliwie składał ofiary i umiał wróżyć z wnętrzności składanych w ofierze zwierząt. Wzorem był dla niego Sokrates.
Napisał około czterdziestu ksiąg, które różni autorzy różnie dzielą. Są to:
- Anabaza (której każda księga opatrzona jest wstępem, ale brak wstępu do całości)
- Wychowanie Cyrusa (Cyropedia)
- Historia grecka (Hellenika)
- Wspomnienia [o Sokratesie]
- Uczta (Sympozjon)
- Księga o gospodarstwie (Ekonomika)
- O jeździe konnej
- O polowaniu
- O dowodzeniu kawalerią
- Obrona Sokratesa (Apologia)
- O dochodach
- Hieron, czyli o tyranii
- Agezilaos
- O ustroju Aten i Sparty.
- Opowiadają, że to Ksenofont wydał Historię Tukidydesa, zapewniając przez to sławę dziełu, które było przedtem nieznane i które mógł też, gdyby był chciał, ogłosić za swoje.
- W uznaniu jego wdzięku pisarskiego nazywano go Muzą attycką. To był też powód wzajemnej zazdrości Ksenofonta i Platon.
Epigramat na cześć Ksenofonta:
Nie tylko dla Cyrusa szedł Ksenofont wojować w Persji, ale szukał też drogi wiodącej do chwały Zeusa. Pokazując, że męstwo Greków jest wynikiem wychowania, przypomniał, jak piękna była nauka Sokratesa.
[12.02.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz