Aischines
ok. r. 400 p. n. e.
Aischines był synem kiełbaśnika imieniem Charinos (czy też Lizaniasz, jak podają niektóre źródła). Był Ateńczykiem. Od najmłodszych lat odznaczał się pilnością i dlatego zapewne nie opuszczał Sokratesa, który też mawiał: „Tylko syn kiełbaśnika wie, jak mnie cenić". Idomeneus twierdzi, że nie Kriton, ale Aischines doradzał Sokratesowi ucieczkę z więzienia; Platon natomiast radę tę wkłada w usta Kritona, ponieważ miał niechęć do Aischinesa za to, że był bardziej oddany Arystypowi niż jemu. Mówiono — a plotkę tę rozszerzał przede wszystkim Menedemos z Eretrii — że większość dialogów Aischinesa pochodziła ze spuścizny po Sokratesie, którą Aischines miał otrzymać od Ksantypy i następnie wydać pod własnym imieniem. Ale na pewno nie jest to prawdą o tzw. „bezgłowych"* dialogach Aischinesa2, źle skompono- wanych, w niczym nie przypominających jędrnego stylu Sokratesa i w ogóle tak słabych, że Pizystrat z Efezu na tej podstawie twierdził, że ich autorem nie mógł być Aischines. Perseusz [z Kition] uważa, że autorem większej części siedmiu dialogów sokratycznych, ogłoszonych pod imieniem Aischinesa, był Pazifon z Eretrii, który wydał je jako dzieła Aischinesa.
* Bezgłowymi nazywano dialogi pozbawione dramatycznego wprowadzenia.
Nie rozstrzygając sprawy autorstwa, o oryginalności stwierdzimy tylko, że pośród pism przekazanych nam pod imieniem Aischinesa jest siedem dialogów utrzymanych w stylu i duchu sokratycznym. Najwcześniejszym i dlatego też najsłabszym dialogiem jest Miltiades. Dalej następują: Kallias, Aksjochos, Aspazja, Alkibiades, Telauges i Rinon.
Opowiadają, że Aischines, który żył w wielkiej biedzie, w poszukiwaniu zarobku udał się na Sycylię na dwór Dionizjosa [Młodszego]; władcy polecił go nie Platon, który był mu niechętny, lecz Arystyp. Aischines dedykował Dionizjosowi kilka dialogów i otrzymał od niego dary. Wróciwszy z Syrakuz do Aten, nie występował jako samodzielny filozof, nie miał bowiem odwagi rywalizować ze znajdującymi się wówczas u szczytu sławy Platonem i Arystypem. Naprzód udzielał płatnych lekcji, potem utrzymywał się z pisania mów sądowych dla osób dochodzących swych krzywd — do czego aluzję robi Timon, kiedy mówi o „nie pozbawionym talentu perswazji Aischinesie". Opowiadają, że kiedy Aischines użalał się przed Sokratesem na swą biedę, ten miał mu poradzić, żeby sam od siebie pożyczył pieniędzy, zmniejszając sobie porcje jedzenia.
Podejrzenia co do oryginalności dialogów Aischinesa miał nawet Arystyp; kiedy bowiem Aischines czytał swoje utwory w Megarze, skompromitował go, pytając głośno: „Skąd to wziąłeś, złodzieju?"
Polykritos z Mende twierdzi, że Aischines przebywał na dworze Dionizjosa aż do wypędzenia tyrana, a potem pozostał jeszcze w Syrakuzach do chwili powrotu Diona, i że razem z nim był na Sycylii poeta dramatyczny Karkinos. Zachował się też list Aischinesa do Dionizjosa.
Aischines był także niezłym retorem; dowodzą tego mowy, jakie napisał w obronie stratega Fajaksa i w obronie Diona. W sztuce oratorskiej ściśle wzorował się na Gorgiaszu z Leontinoi. Wiemy tylko o jednym jego uczniu: był nim Arystoteles z przydomkiem Bajarz (Mythos).
Panaitios twierdzi, że ze wszystkich dialogów, w których występuje Sokrates, autentyczne są jedynie dialogi Platona, Ksenofonta, Antystenesa i Aischinesa; dialogi Fedona i Euklidesa uważa za wątpliwe, a wszystkie inne odrzuca jako apokryfy.
[25.02.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz