I ty biegniesz ku mnie, widzę
jak z pagórka na pagórek
gnasz radośnie w podskokach
omijając burzany traw.
Sarni ten bieg, oszalały
z tęsknoty, która kołacze
przyspieszonym serca biciem
Nie czekam, podbiegam i ja.
A skąd to prędkie drżenie warg?
Skąd pocałunku twego żar?
Nie wiesz tego? Wiem. Odgadłem.
Więc dalej, pędem gnajmy w raj.
[16.07.2016, Westkerke w Belgii]
Śpieszny bieg, przecież prosto do raju.
OdpowiedzUsuńCiepły ten wiersz, powoduję szybsze bicie tego serca, a jakże, jak to erotyk.
Pozdrawiam.
Dawno temu posyłaliśmy sobie z mężem takie właśnie kawałki, ale właściwie dlaczego dawno temu?
OdpowiedzUsuńTęsknisz...
OdpowiedzUsuń