ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

10 lutego 2014

Czym tu się przejmować

Jak wielki był jego sen, skoro obudziwszy się, nie rozpoznał przestrzeni wokół siebie. Pochylony nad szklanką zimnej herbaty poczuł chłód i czym prędzej zdjął z oparcia krzesła kurtkę, którą okrył plecy.
Kobieta spostrzegła jego przebudzenie, podeszła do niego i zaproponowała coś ciepłego do jedzenie, lecz on poprosił tym razem o kawę, gorącą kawę, słodką, bez mleka. Zapytał o pociąg do miejscowości X, dokąd zamierzał się udać. W porę zorientował się, przypomniał sobie, że miał właśnie pojechać do X. X było jedynym miejscem na ziemi, gdzie czekano na niego. Może nie dosłownie czekano, lecz rozmawiając przez telefon z kimś ważnym z X, usłyszał zapewnienie, że może przyjechać, bo są jeszcze wolne miejsca. Był zdziwiony, gdyż dotąd wszystkie telefony jakie wykonywał trafiały do ludzi, którzy nie dawali mu żadnych szans na osiedlenie się w miejscach, w których mieszkali podnoszący słuchawkę. Słyszał, że jest już komplet i nie ma na co liczyć. Wtedy powtarzał, że nadaje się do wszystkiego, bo jest z tych, którym obojętne jest, gdzie wrzuca się gruz na platformę ciężarówki, albo udrażnia koryta rzek. Odpowiadano, że zabrakło im ciężarówek, bądź też nie ma u nich taki rzek, które wymagałyby wydobywania z koryta padłych kłód lub opasłych kamieni, które piętrzą wodę. X było dla niego ostatnią szansą i ze zdumieniem usłyszał od kobiety, że pociąg do X nie odjedzie ani dzisiaj, ani nigdy. Powiedziała to, przynosząc mu kawę i zapewniła go, że może poprosić jeszcze jedną, za którą nie zapłaci. W związku z likwidacją pociągów firma, w której pracowała, aby chociaż w ten sposób móc wynagrodzić pasażerom trud oczekiwania.
Przysiadła się do niego i z radością patrzyła jak popija słodką kawę, dostarczając organizmowi ciepła.
- Muszę panu powiedzieć, że może pan zostać u nas tak długo, jak pan tylko chce. Dam panu na noc koc. Zobaczy pan, że tam, w rogu sali, pomiędzy ladą a tym kaflowym piecem jest miejsce wprost idealne do odpoczynku – powiedziała.
- Chciałem jednak pojechać do X. Byłem umówiony.
- Przykro mi, ale jest to niemożliwe. X jest już zajęte. Tam również nie ma już dworca, komunikacja miejska nie działa, bo i po co, skoro ci, którzy mieli stamtąd wyjechać, już wyjechali, a ci którzy mieli zostać, zostali. Nie ma potrzeby udawać się do X. Tutaj przynajmniej ma pan dach pod głową.
- Nie jestem pewien, czy to dobre rozwiązanie dla mnie. Może zdecyduję się na podróż pieszo. Wie pani, ja należę do tych ludzi, którzy dopóki nie zobaczą, nie uwierzą jak jest naprawdę.
- Ma pan wolny wybór. Chciałam panu tylko powiedzieć, że dopóki nie rozbiorą tego budynku, może pan z powodzeniem tutaj zamieszkać. Ścisku, jak pan widzi nie ma, a spiżarnia nie jest pusta. Starczy dla pana.
- Nie wiem, co o tym sądzić. A co będzie dalej?
- Nie powinniśmy się o to kłopotać. Człowiek, który jest zbędny, nie powinien myśleć o przyszłości. Kiedy skończą się zapasy, też będę zbędna – uśmiechnęła się.
- A ja myślałem, że się jeszcze na co przydam. Tam w X…
- Niech już pan o tym nie myśli. To niepoważne. Skoro nikt pana nie potrzebuje, to po co rozmyślać o przydatności. Ot, najwyżej pomoże pan przy rozbiórce, kiedy przyjdzie do rozwałki. To błąd myśleć, że człowiek może się do czego przydać, skoro nie jest nikomu potrzebny.
- Czy telefon jeszcze działa? – zapytał nagle.
- Owszem. Jeszcze trzy dni, do trzydziestego.
Wstał i podszedł do telefonu, wykręcił numer do ważnej osoby w X. Po minucie odłożył słuchawkę.
- Coś nowego? – zapytała.
- Miała pani rację. X jest już zajęte.
- Tak szybko się to wszystko zmienia. Nie można nadążyć – stwierdziła – pościelę pan w rogu. Niech pan dopije kawę i umyje się, póki jeszcze mamy wodę.

Pomyślał, że to dobry pomysł. Jest woda, koc, dach nad głową; jest z kimś pogadać przed snem. Czym tu się przejmować.

2 komentarze:

  1. Niesamowity tekst! Trochę jak z Kafki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smoothoperator11.02.2014, 01:44

      Słuszna uwaga, Zgago, choć gdzież mu tam do mojego mistrza, Kafki,
      pozdrawiam

      Usuń