Zamiast życzeń...
"Sen złotowłosej dziewczynki" Juliana Tuwima dla Pąń... tudzież tuberozy kwiat......
Pani
pachnie jak tuberozy
To nastraja
i to podnieca
A ja
lubię zapach narkozy
A
najbardziej - gdy jest kobieca
Mówię
ładnie? I melodyjnie?
Zdania
perlę jak z pereł kolię?
pani
patrzy - melancholijnie...
Skąd ma
pani tę melancholię?
Sen?
Doprawdy? Jak dymu kółka?
Sen
zmysłowy bladej dziewczynki?
Hebanowa
lśniąca szkatułka:
Pomarańcze
i mandarynki.
Pani usta
wtula w swe futro...
Pewno...
miękkie jest to futerko...
Przeczulenie?
Cóż będzie jutro?
Ach, cóż
powie srebrne lusterko?
Podkrążone
po balu oczy
I matowość
pachnącej twarzy,
I sen
zwiewny panią omroczy,
I o
wczoraj pani zamarzy.
Pani
pyta, czy walca tańczę?
Ach,
zatańczę... jak sen dziewczynki!
Mandarynki
i pomarańcze,
pomarańcze
i mandarynki.
O,
dziewczynko! O, złotowłosa!
O,
zmysłowa dziewczynko blada!
Sen się
iskrzy, jak z papierosa
Dym, gdy
w słońca złocistość wpada.
A
tymczasem - po pustej sali
Pierrot
szuka zgubionej róży
Z
Leonelią tańczy Allali
Leonelia
oczęta mruży.
Gdy się
bajka roztopi w mroku
Przyjdą
cudne, smutne dziewczynki:
Na
obciętym położą loku
Pomarańcze
i mandarynki.
Na koniec, aby zanucić...
Ale trafiłeś! W jeden z moich najukochańszych wierszy... Dzięki!
OdpowiedzUsuńMiło mi... rzeczywiście ten wiersz ma w sobie coś bajecznego, takiego niedzisiejszego....,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
-- przyznam , nie wiem jak pachną tuberozy...ale pewnie wyjątkowo , skoro tak pięknie poeta napisał... dzięki za wiersz, a przede wszystkim za Marka Grechutę....
OdpowiedzUsuń