CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

06 czerwca 2014

Kto zabija jedno życie, zabija cały świat

A może tak...
"Inna Kukurudza urodziła się w 1966 roku. Miała męża i dwie córki. Lubiła poezję Omara Chajjama [średniowieczny poeta perski] i książki Paulo Coelho. Wierzyła, że dwie główne rzeczy, których ludzie potrzebują to dobroć i uczciwość.  Inna była piękną i miłą kobietą. Miała męża i dwie córki. Inna była jedną z 12 ofiar zabitych przez bombę kasetową, której użyła ukraińska armia nacjonalistyczna w ataku na miasto Ługańsk 2 czerwca tego roku.  
Jedyną zbrodnią Inny było to, że mieszkała w mieście, które nie chce się stać się częścią Unii Europejskiej."* 
Inna Kukurudza nie jest jedyną ofiarą toczącej się na wschodzie Ukrainy wojny. Nie jest też jedyną niewinną ofiarą wojen i konfliktów. Urasta jednak do rangi symbolu, gdyż dwa dni po tej bestialskiej tragedii uczynionej człowiekowi, w dniu tak zwanej wolności, na polskiej ziemi, pojawia się prezydent elekt Ukrainy, który zapowiada kontynuowanie tak zwanej akcji terrorystycznej w Donbasie, w której ginąć będą kolejni ludzie. Prezydent Ukrainy ma wsparcie miłującego wolność prezydenta Stanów Zjednoczonych, Baracka Obamy. Również polski prezydent, polski premier, polska elita polityczna wspiera akcję likwidacji tak zwanych separatystów, czyli ludzi, którzy nie wybrali prozachodniej wizji państwa, jakim jest Ukraina. Dlatego muszą oni ginąć; ci z bronią w ręku i ci bezbronni, którzy wspierają walczących powstańców, bądź też zupełnie bezstronni, pragnący tak niewiele i tak dużo - żyć.
Okazuje się, że dla kraju świętującego wolność i przemianę ustrojową, śmierć Inny Kukurudzy i innych ofiar armii ukraińskiej nie ma żadnego znaczenia. Polska elita polityczna cieszy się, że wydatki na zbrojenia zostaną podniesione do 2% PKB. Wspierający ukraiński rząd prezydent Obama oferuje Ukrainie pomoc wojskową w postaci sprzętu, który nie służy zabijaniu. Sugerowane są dostawy kamizelek kuloodpornych. Niestety, gdyby Inna Kukurudza miała taka kamizelkę, na niewiele by to się zdało, gdyż została ona trafiona odłamkiem bomby, czego nie przewidzieli konstruktorzy kamizelek. Niestety, gdyby Inna żyła, nie miałaby prawa nosić takiej kamizelki, bo będą one przeznaczone dla ochrony życia i zdrowia żołnierzy ukraińskich, nie zaś dla ludności cywilnej, do której ci żołnierze strzelają. Taką kamizelkę nosi pan prezydent Stanów Zjednoczonych. Pan prezydent USA porusza się samochodem kuloodpornym i posiada specjalną ochronę. To dlatego, że, jak to określił generał Polko, pan prezydent USA jest najważniejszą osobą na świecie. Panowie prezydenci: Komorowski i Poroszenko z całą pewnością są mniej ważni. Nie wiem, jak ważna była Inna Kukurudza. Prawdopodobnie nie była ważna z punktu widzenia trybuny, z której pan prezydent Obama tak pięknie się o Polakach wyrażał. 
W żydowskim talmudzie istnieje piękna fraza: „kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat”. Zapis ten widnieje na szacownym medalu "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata."
A może tak... kto zabija jedno życie, zabija cały świat, chciałoby się powiedzieć, wykrzyczeć... tylko przed kim?
Jedźmy, nikt nie woła.

*Notka biograficzna Inny Kukurudzy w dowolnym tłumaczeniu z języka angielskiego, za pośrednictwem Jacka Cezarego; stamtąd też zaczerpnąłem zdjęcie kobiety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz