CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

06 sierpnia 2016

TYM RAZEM FOTOGRAFICZNIE

Fotograficznie i po krakowsku. Szybkim krokiem po starym mieście. Nawet nie pod kątem zabytków, bo te przeważnie dobrze poznane; raczej pod wezwaniem atmosfery panujacej w mieście.
1) Takoż przedstawiają się Sukiennice, z flagami. Od tej strony wydaje się, że turystów niewiele, co prawdą nie jest.



2) Takie oto urodne koniki po największym w Europie rynku hasają.



3) Nie mogłem nie być po floriańskim murem, gdzie pokazaują ucieszne obrazki.


4) Na Floriańską ulicę lubię patrzeć spode bramy


5) A z tego miejsca porobiony widoczek Mariackiego Kościoła spodobał mi się najbardziej, aczkolwiek nie wiem czemu.




6) Córka przed kościołem św. Pawła na dowód, że było gorąco.



7) Z Kanoniczej na Wawel widok zacny, aczkoklwiek znaki drogowe uwspółcześniają to miejsce. Poniżej lud boży.


8) No i w końcu dziedziniec zamkowy.


Tyleż na ten moment.

[06.08.2016 Murzasichle] 

4 komentarze:

  1. Widzę, że zachłannie i skutecznie wykorzystujesz swoje pięć dni, miło się ogląda:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dziękuję... bo jesli komu miło, to i mnie :-)

      Usuń
  2. Ale się porobiło w tym Krakowie. Już nie ma dorożkarzy, są dorożkininie.
    Serdeczności za przypomnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i ta biel dorożek... Gałczyński by sie zadziwił ...

      Usuń