ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

08 kwietnia 2018

KTOKOLWIEK WIDZIAŁ...

Ktokolwiek widział
spacerujących po mieście
z pieśnią nadobną
w której podobno słychać Boga.,

On zaklina się że to żart
nie ma nic wspólnego z pochodem
z pianą na ustach
z sierpem i młotem.

Ktokolwiek widział
niech robi wolne miejsce w szafie
stawia schron kopie grób
nadchodzi katolicki kat.

Wokół miasta nieulękłego 
rozpościeram całun
trzeciego dnia zmartwychwstanie
stary ocalony poeta.

Oszczędzę mu widoku
brunatnych koszul
ze swastyką białego orła
na tle płonącej synagogi.

[08.04.2018, Aire des Vignobles, Nierve, we Francji]

9 komentarzy:

  1. Można się już wpisać - czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Można, bo wczoraj był zakaz:-)))
    A ja chciałam tylko napisać, że Twój wiersz jest niezwykle sugestywny. Aż mnie ciarki przeszły.
    Wracaj bezpiecznie do kraju.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stokrotko, było ostrzeżenie administratora o możliwości uzyskania za darmo drogą komentarzy wirusa :-)

      Usuń
  3. Pozdrawiam tylko, bo wiersz interpretacji nie potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi wiersz... ot, taka banalna reakcja na pewne fakty... pozdrawiam

      Usuń
  4. Ja rano próbowałam wpisać, że czarnych koszul nie spotkałam, na szczęście, za to krucjatę różańcowa owszem i było to przygnębiające spotkanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...a gdybym napisał o czarnych sutannach? :-) zastosowałem okrężną drogę :-)

      Usuń
  5. Zawsze trzeba się bać religijnego fundamentalizmu.
    Wartość przesłania jak zwykle niezawodna.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym dodał, że nie tylko religijnych fundamentalizmów należy się bać.... pozdrawiam

      Usuń