1394.
Ponieważ nie wiem, czy tam gdzie jesteś, mają telewizję, muszę Ci powiedzieć, że właśnie rozpoczął się French Open. Swego czasu na całą noc zaparkowałem swoje podróżnicze auto niedaleko kompleksu 18 kortów tenisowych, ale nie udało mi się zwiedzić tego miejsca – cóż, zmęczenie po długiej trasie okupiłem długim snem. Akurat wczoraj pożegnano oficjalnie Nadala, który najwięcej razy (nie pomnę ile) triumfował na mączce w Paryżu. Wiem, nie przepadałaś za Nadalem, a Twoim ulubieńcem był Federer. Obaj już nie grają, a z tych wielkich mistrzów pozostał jedynie Djokovic i chociaż nie jest już w formie od roku, to jednak wygrał ostatni turniej w Genewie, wygrał i to z kim? Z Hurkaczem. Nie poznałaś tego najlepszego polskiego tenisisty, gdyż odeszłaś zanim Hubi stał się znany. Gwarantuję, że podobałby Ci się, zarówno jego gra jak i skromność, a wiem też, że nie podobałaby Ci się Iga Świątek – to najlepsza obecnie polska tenisistka, ale zostawmy ją w spokoju. Natomiast byłabyś zaskoczona inteligencją i otwartością serbskiego tenisisty, który w tak ciepłych i kurtuazyjnych słowach wyraził się o naszym tenisiście po ostatnim z nim zwycięstwie. Hurkacz niemal się nie popłakał. Słysząc, co mówi o Hubim Novak Djokovic, z pewnością zmieniłabyś zdanie na jego temat. Ale nie słyszałaś, bo chyba tam u Ciebie telewizji nie ma, choć powinni podłączyć przynajmniej programy sportowe.
A tu dzisiaj Twoje Święto. Szkoda, że odeszłaś tak wcześnie. Uśmiechasz się? Tak, tak, teraz moja kolej. Zrób mi dobrej czarne herbaty.
1395.
Dzisiaj muszę oddać książki do biblioteki. Prawdopodobnie będzie to mój ostatni kurs na Jęczmienną, bo nogi odmawiają mi posłuszeństwa i odcinek około kilometra, a potem z powrotem, to katorga dla mnie. Zobaczę, czy mi się uda. Czy ten ból jest pozostałością genetyczną po jednym z dziadków? Trudno powiedzieć.
[26.05.2025, Toruń]
1394 - i ja bardzo za tą Moją tęsknię...
OdpowiedzUsuńAndrzeju, trzymaj się życia, bo mimo wszystko warto!
OdpowiedzUsuń