Szukam szukałem będę szukał
choć coraz trudniej
przytulony do ramienia matki
zerkałem do księgi wdychając
kurz zżółkniałych kartek
jak dobrze leżeć tak czytać przysypiać
to dlatego się żyje
jest i było po co.
Byłem więc człowiekiem
nawet wtedy gdy kopałem piłkę
ganiałem po strychach i piwnicach
przedostawałem się
podziemnym tunelem
do cukrowni
rzucałem się do wody z wysokiego brzegu
byłem człowiekiem.
Mały plastykowy ludzik
trzymany za rączkę
potem odgryzający smycz
wychodziłem wyjeżdżałem
zawsze wracałem skruszony
bułka z masłem i dżemem truskawkowym
smakowała wtedy najlepiej
marnotrawnemu synowi pozwolono śnić.
[07.09.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz