ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

20 marca 2015

PRZEZ ALPY – ZE SŁOŃCA W DESZCZ

Spod Turynu do Amiens w północnej Francji jest równe 1000 kilometrów. Nieźle.
Anioł wrócił i pewnie skruszony genueńską historią, zagwarantował mi słońce i bezchmurną pogodę niemal do samego Paryża. Najpierw droga wiodła przez najwyższe Alpy, których ośnieżone szczyty było widać jeszcze przed Turynem. Po nocnej podróży przez omiataną śniegiem i wiatrem Cortiny D’Ampezzo, nawet takie wysokie Alpy, bliskie sąsiedztwo Mont Blanc, nie odstraszało. Ważne – słońce.
Nie powiem. Już po francuskiej stronie mocno podwiewało. W pewnym miejscu kurzyło z czterometrowej zaspy na jednej z serpentyn, a jedna z galerii była niemal kompletnie zasypana po zawietrznej.( * galeria – rodzaj odsłoniętego od strony urwiska tunelu, położona na zboczu wzniesienia; często spotyka się mniejsze galeryjki, takie zadaszenia, po których spływa woda z kamieniami a w zimie łachy śniegu ze wzgórza).
Pokonałem bez trudu te serpentyny i wachlarzyki (** wachlarzyki – następujące po sobie zakręty w prawo/lewo, które na dobra sprawę można pokonywać na skos, pod warunkiem nie spotkania się z autem z przeciwka) i chyba najbardziej dokuczała moim oczom oślepiająca biel śniegu potęgowana soczystym blaskiem południowego słońca. Temperatura na szczytach znośna: - 3 stopnie.
Na Montgenevre po francuskiej stronie Alp absolutne narciarskie szaleństwo. Na trasach zjazdowych narciarze, wzdłuż drogi, na wąskich parkingach i poboczach samochody. Pogoda wręcz idealna. A potem zjazd do Lyonu i dalej fragmentami autostrady od Moulins, przez Nevers, aż do Vierzon i dalej w górę przez Fontaineblue do Paryża, gdzie już czyhała mgła, która w miarę zbliżania się do celu przybrała postać rzęsistego deszczu.
50 kilometrów przed metą dopada mnie senność. Nie ryzykuję. Daję odpocząć sobie i peżocikowi na jednym z niewielkich parkingów. Nastawiam budzik, abym mógł po pobudce idealnie na czas dojechać do firmy. Te 80 minut snu dobrze mi zrobi. I tak jak zamyśliłem, tak się stało, choć jako zwierzę grasujące w nocy, nie lubię zbyt wczesnego wstawania.
A jeśli Francja, to oczywiście France Musique – najmilsze radio a w nim wspaniała muzyka i głos jednego z prezenterów, tak swojsko już brzmiący.* Przed godziną przemawiał do mnie zapowiadając Mendelsona, Beethovena, Rossiniego, Haydna, a później relacja na żywo – koncert narodowej orkiestry symfonicznej Francji z De Fallą, Ravelem i Bizetem. Wyjątki z „Carmen” zagrane wręcz genialnie, dynamicznie, z hiszpańskim temperamentem.
Już noc, noc kolejna. Pod Ruen w Normandii. Deszcz, deszcz, deszcz.

* oczywiście odnalazłem tego pana. To Frédéric Lodéon

Au Conservatoire de Paris, il obtient les Premiers Prix, à l’unanimité, de Violoncelle et de Musique de chambre. Seul Français à ce jour, il a gagné le Premier Concours International Rostropovitch.

Grand Prix du Disque de l’Académie Charles Cros et Grand Prix de l’Académie du Disque Français en tant que violoncelliste, il se consacre depuis 1990 à la direction d’orchestre avec grand succès. Son premier disque en tant que chef, à la tête de l’Orchestre National Bordeaux Aquitaine, est consacré au Suites de Carmen et à la Symphonie en ut de Georges Bizet (2007).

Frédéric Lodéon a participé à un nombre impressionnant d’émissions de radio et de télévision : pas moins de 15 Grands échiquiers. En 1990, Jacques Chancel lui confie une série d’émissions mensuelles « Musique, Maestro ! » (FR3, dimanche, 20h30).

Sur France Inter, depuis 1992, Frédéric Lodéon est producteur et animateur de l’émission « Carrefour de Lodéon », pour laquelle il a reçu les Lauriers du Club de l’Audiovisuel du Sénat et le Grand Prix du meilleur animateur radio de l’année « Anima 4 », décerné par la Communauté des Radios Publiques de Langue Française. Citons aussi, sur France Inter, les « Grands concerts de Radio France », le dimanche à 21h .

Sur France Musique, il produit de 2000 à 2006, « Le Pavé dans la mare », puis de 2006 à 2014 « Plaisirs d’amour ». 
Depuis la rentrée 2014, "Carrefour de Lodéon" est diffusé sur France Musique de 16h à 18h, du lundi au vendredi.

Frédéric Lodéon est Chevalier de la Légion d’Honneur, Officier des Arts et des Lettres, et a reçu le Prix Richelieu pour son respect de la langue française (2007).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz