Stało się. Rondo w Sosnowcu
nie będzie miało nazwy upamiętniającej Edwarda Gierka, bo pierwszy sekretarz
partii jest symbolem komunizmu i należy go wyrugować z pamięci Polaków.
Dla pani sędziny oraz
pisowskiego prawa niszczącego taranem wszystko, co napotka na swojej drodze,
komunizm jest zbrodnią w przeciwieństwie do faszyzmu, szowinizmu, ksenofobii,
nietolerancji i innej cholery.
W myśl stanowionego
przez reżim prawa w kraju obowiązuje bezwzględna walka z tymi, co myślą inaczej
niż wyznawcy religii smoleńskiej, z gorszym sortem Polaków, z ateistami i
feministkami, z ludźmi minionego systemu, z pomnikami, cmentarzami,
niesłusznymi nazwami ulic, z Rosją i Unią, niemal z całym światem, jak i też,
co najgorsze, z indywidualną naszą pamięcią.
Usłużna pisowskiemu
prawu pani sędzina skojarzyła Edwarda Gierka z komunizmem, a ja, dobrze
pamiętający nie tak bardzo odległe czasy, widzę w nim przywódcę, który starał
się wyrwać nasz kraj z marazmu i zaściankowości jakie pozostawiło po sobie
uprzednie kierownictwo partii i państwa. Gierek, cokolwiek by o nim dzisiaj
mówiono, zbliżył nas do Europy, uchylając do nie drzwi na tyle, na ile było
można w tamte czasy, unowocześnił niemal całą ekonomiczna infrastrukturę,
unowocześnił przemysł, sprowadzając do kraju nowe technologie. To za jego rządów
powstawały nowe drogi, linie kolejowe, zaczęliśmy jeździć w miarę nowoczesnymi,
jak na owe czasy samochodami, postawiono Hutę Katowice i setki innych zakładów,
które dawały zatrudnienie pokoleniu demograficznego wyżu. To ekipa Edwarda
Gierka umożliwiła rozwój polskiej wsi, unowocześniając rolnictwo, a rolnikom
zapewniając emerytury i pełniejszy dostęp do służby zdrowia. To w końcu dzięki
sekretarzowi Gierkowi Śląsk i Zagłębie cieszyło się rozwojem, o którego
rozmachu sam towarzysz Edward mógł tylko pomarzyć, gdy przed wojną jak prosty
górnik pracował w kopalniach Francji i Belgii, dokąd wygnało go bezrobocie II
RP.
Oczywiście lata
siedemdziesiąte to także okres błędów, niedoszacowania zysków i strat,
chybionych inwestycji; to okres cenzury, lecz równocześnie czas normalizacji
stosunków z Kościołem, a pomimo niedogodności systemu to również czas rozwoju
kultury, szkolnictwa oraz stopniowe wkraczanie rodaków na ścieżkę dobrobytu.
Zapewne dla pani
sędziny oraz reżimowego prawa, któremu oddała się w usługi „Rondo Edwarda
Gierka” zaszkodziłoby krajowi więcej, aniżeli negatywnych skutków wypływa z
manifestacji, na których skandowane są faszystowskie hasła, z nieposzanowania
Konstytucji, ze staczania się kraju w zaułki mrocznego, średniowiecznego,
feudalnego państwa, w którym religii, a może bardziej - klerowi, nadaje się
prawo decydowania o dosłownie każdym uczynku i zamyśle obywateli.
Będą zatem w myśl
reżimowego prawa powstawać w przyszłości ulice sławiące jarosława kaczyńskiego
za tę jego zawiść, nienawiść i mściwość wobec tych wszystkich, którzy nie
podążają drogą przetartą przez jego chora wyobraźnię, stanie pomnik szydły -
specjalistki dobrej zmiany dla pisowskich kolesi, będzie plac morawieckiego, co
pomieniał się na historyczne mózgi z analfabetą, stanie mauzoleum rydzyka -
finansisty żerującego na naiwności ogłupiałych przez maryjną sektę emerytów, a
do stolicy od strony zachodu wjedziemy łukiem triumfalnym postawionym ku czci
macierewicza, który dowodząc pogranicznikami odzyskał prastare polskie ziemie,
sięgając aż po Kamczatkę. Będą też miały swoje imiona uliczki, zaułki, osiedla
i parki nieprzebrane rzesze misiewiczów, matołków cwanych, lecz wiernie
służących prezesowi w realizacji jego oderwanych od rzeczywistości wizji,
będących wskazaniem do miejsca, w którym zrealizowana będzie apokaliptyczną
przepowiednia końca cywilizacji i świata.
[18.05.2018,
Lannemezan, Hautes Pyrenees, we Francji]
Ciekawe ile takich rond, ulic placów przemianują do końca kadencji?
OdpowiedzUsuńTu i tam protestują mieszkańcy, ale czy to pomoże?
Coś mi się zdaje, że ciemnoty teraz więcej niż za czasów Gierka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam