Z ODDALI (17) MA BYĆ „LEPIEJ”

A/ KOLEJNOŚĆ LOSÓW

Była radość. Jest, jeśli nie smutek to strapienie. Nieważne.

Nie sądziłem, że „Kolejność losów” tak bardzo mi się rozbuduje. W chwili obecnej pomysły rozrosły się na przynajmniej trzy „spotkania” dalej i zakończenie. W myślach organizuję fabułę, domykam dialogi, lecz jak pokazuje rzeczywistość, wtrącę coś pomiędzy istniejące w wyobraźni słowa, może zmienię wątek główny, uzupełnię innym, przepoczwarzę.

Najważniejsze, abym pamiętał o języku - trzeba go szanować, a zdarza mi się pisząc w pośpiechu robić błędy językowe, albo bawić się słowami niestarannie, co wychodzi już przy pierwszym czytaniu.

A ile pracy przede mną! Te „spotkania”, które są za mną należy odczytać kilka razy i nanieść poprawki. Czasami tylko jedno słowo zaboli, a od niego psują się kolejne.

B/ „LEPIEJE”

Dawno przestałem bawić się swoim wielkim, pluszowym misiem, którego swego czasu usadowiłem w roku kuchennego okna, aby czekał na mnie i obserwował, kiedy ja, pierwszoklasista, będę wracał ze szkoły.

Dzisiaj bawię się słowami.

A zatem - do dzieła!

~ Lepiej pisać nocą nierymowane wiersze

   niż czytać kronikę wypadków miłosnych o świcie.

~ Lepiej zestarzeć się po cichu

   niż na głos.

~ Lepiej być pokraką w tańcu

   niż posłusznie podrygiwać nóżkami na sznurku jak marionetka.

~ Lepiej być

   niż być zapomnianym.

~ Lepiej przyjechać na randkę limuzyną

   niż zapłacić mułowi za podwózkę.

~ Lepiej kochać się z tobą w ciemności

   niż wydawać pieniądze na energooszczędne żarówki.

~ Lepiej mieć miłe wspomnienia

   niż przypominać sobie miłe złego początki.

~ Lepiej dać się ugryźć przez własnego psa

   niż nie mieć psa i zaszczepić się przeciwko wściekliźnie.

~ Lepiej spowiadać się minimum raz na tydzień

   niż codziennie być ogrywanym w pokera przez proboszcza.

~ Lepiej umierać z miłości

   niż dawać łapówkę lekarzowi podczas każdej wizyty.

~ Lepiej ukraść czyjeś serce

   niż trafić do więzienia.

 

[16.05.2018, Nanterre, Hauts-de-Seine, we Francji]