CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

28 października 2018

W STRONĘ JESIENI (5) PRZEDWYBORCZE REFLEKSJE


Za tydzień wybory samorządowe i już wiem, że nie będę w nich uczestniczył, choć tym razem chciałem. Ale wydaje mi się, że w moim rewirze niespodzianek nie będzie. Prezydentem Kutna pozostanie pan Burzyński, a jego komitet będzie miał większość w miejskiej radzie, choć może nie absolutną jak ostatnim razem. W okolicznych gminach wygrają ludowcy wkurzeni na pisiaków, a pozostałe partie i komitety będą stety lub niestety tłem. Ważne, że na wsi i w samym Kutnie nie spodziewam się wygranej pisu. Natomiast różnie może być w wyborach do rady powiatu i sejmiku, bo głosy możliwe, że tak się  rozłożą, że pisiaki mogą się stać nawet pierwszą lub przynajmniej drugą siłą, choć raczej wykluczam koalicje z pisem. Takie są moje prognozy, ale czas pokażę, czy miałem rację.
A tak w ogóle w skali kraju to jestem ciekaw, ilu wyborców podłoży się pisowi za te 500 złotych. Wiem też, że w gronie potencjalnych wyborców pisiaków są tacy, którym kłaść do głowy, że Polska pisiaków to wstyd nad wstydy, to tak jakby rozmawiać z niemym i głuchym po chińsku. Ich nie przekona to, że ich prezydent w każdym normalnie funkcjonującym kraju poszedłby pod sąd za łamanie konstytucji, nie przekona ich to, że mają premiera - patologicznego kłamcę, że tak w ogóle cofamy się w głębokie mroki średniowiecza. Wyborcy pisu wiedzą, kto jest prawdziwym Polakiem, a kto nim nie jest i będą do trzeciego - czwartego pokolenia szukali żydowskiej lub niemieckiej krwi w żyłach „gorszego sortu”, określą kto jest komuchem, a kto, choć jest komuchem jak Piotrowicz, nim nie jest.
Wyborcy pisu mają w głębokim poważaniu prawo i uważają tak jak ziobro, że wszyscy Polacy, co nie z pisem, będą siedzieć za same myślenie inaczej, za „niesłuszne” protesty wszędzie tam, gdzie powinien rządzić aplauz i akceptacja.
Elektoratowi pisiaków podobają się chamskie odzywki pawłowiczowej, ulubieńca rydzykowych stacji michalkiewicza, który przyrównuje gwałconą przez księdza nastolatkę do ku…y. Wpatrzeni jak w święty obraz w zbawcę narodu pisiakowym wyborcom nie przeszkadza fakt, że pis swoją polityką powiela znane i wypróbowane standardy rządów silnej, autorytarnej ręki, które doprowadziły do wybuchu najstraszliwszej z wojen - drugiej wojny światowej.
Ostatnimi czasy nauczyłem się nie wchodzić w dyskusję z pisiakami - to mówienie do obrazu.
Chociaż pewny jestem tego, że jeśli nie tym razem, to następnym polskie społeczeństwo w swojej większości odrzuci pisowską propagandę, o tyle mam obawy co do tego, czy następcy pisiaków kiedykolwiek rozliczą pisowski nierząd, bo tak prawdę powiedziawszy, niektórzy z pisowkich pomazańców powinni dzisiaj oglądać świat przez kraty, a dzieje się zgoła inaczej - to lumpy rządzą obecnie naszym krajem, do tego najgorzej, jak potrafią.

(dopisek po wyborach - sprawdziło się w 100%)

[13.10.2018, Bedburg (rastsatte) w Niemczech]

2 komentarze:

  1. U nas po staremu, choć osobiście odsunęłabym niektórych od koryta, mimo że nie są z PiSu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przed wyborami mieliśmy z mężem dylemat, czy głosować na "starego" prezydenta, czy też na młodszego od niego, bardzo rzutkiego chłopaka z SLD. Postanowiliśmy, że podzielimy się, ale w ostateczności oboje oddaliśmy głosy na "starego" prezydenta.
    Nasz prezydent wygrał już w pierwszej turze; dostał prawie 60% głosów. Drugi był kandydat PiS-u z 18% głosów.
    Komitet wyborczy prezydenta miasta zdobył 11 głosów, PiS-owcy tylko 5.
    Największą radość sprawił mi Rafał Trzaskowski, który pokonał Patryka Jakiego. Chwała warszawiakom!!!
    Jedynie zmartwiły mnie wyniki wyborów w woj. dolnośląskim, bo na mapie Polski jest to samotna niebieska wyspa otoczona pomarańczem.
    Najważniejsze, że łodzianie poparli swoją Hankę i nie przestraszyli się gróźb Sasina.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń