ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

01 maja 2020

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (6)

1.
Od dzisiaj, po odejściu I Prezes Sądu Najwyższego, pani Gersdorf mamy do czynienia z faktycznym utrwaleniem się dyktatury pisu. I stało się to przy biernym, a przynajmniej niewystarczającym działaniu Unii Europejskiej. Prawdopodobnie 20 do 30 lat przyjdzie nam czekać na powrót Polski do grupy demokratycznych państw Europy Zachodniej, ale czy wtedy będzie jeszcze Unia? Jeszcze nie tak dawno sądziłem, że krach rodzimej gospodarki spowodowany pandemią spowoduje, iż pisowski elektorat się opamięta, ale ostatnia wypowiedź premiera, notorycznego kłamcy, że jakoby te pisowskie tarcze uratowały przed bezrobociem już 2 miliony pracowników świadczy o tym, że i to wierutne kłamstwo łykną wyznawcy kaczyńskiego, podobnie jak łyknęli informacje o niewysokich zachorowaniach Polaków na covid-19. 
2.
Zaryzykuję, że Polacy są jedynym wybranym narodem, który po wyklaskaniu pracowników służby zdrowia następnie przystępuje do akcji hejtowania tychże, odmawiając im praw przysługujących każdemu obywatelowi. Myślę, że ta prymitywna postawa części społeczeństwa ma ścisły związek z polityką nienawiści wobec poszczególnych grup społecznych jaką prowadzi pis. Pis i jego wyborcy mają wyjątkową umiejętność wyszukiwania wrogów i chociaż agresja wobec pracowników służby zdrowia wydaje się być paradoksalna, albowiem to medycy ratują życie również wyznawców kaczyńskiego, to znajduje swoje uzasadnienie w tym, że pisowski elektorat nie myśli samodzielnie lub nie myśli wcale.
3.
Nie ma jeszcze pewności, czy farsa wyborcza odbędzie się w maju, co wiąże się z tym, czy opozycja znajdzie sojuszników w ludziach partii Gowina podczas głosowania w sejmie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. O tym, czy Gowin będzie miał wystarczającą liczbę szabel uzależnione jest od tego, czy pis zdoła przekupić część ludzi Porozumienia, czy znajdzie na nich haki i jakie.
Na chwilę obecną politycy kandydujący na urząd prezydencki utrzymują, że "głosowanie na dudę" odbędzie się i w zdecydowanej większości zachęcają do głosowania na siebie. Jest to kolejny paradoks, bo np. Biedroń, Kosiniak-Kamysz czy Hołownia oczywiście głośno mówią o tym, że podczas epidemii wyborów być nie powinno oraz o tym, że pis łamie prawo wyborcze i konstytucję. Skoro tak to nawoływanie do udziału w głosowaniu obciążone jest defektem prawnym, innymi słowy nie można ganić pisu za nieprzestrzeganie prawa i jednocześnie samemu działać bezprawnie. Mimo wszystko wspomniane przeze mnie osoby podejmują zainfekowaną rękawicę rywalizacji, skupiają wokół siebie wiernych zwolenników, którzy tłumaczą wszem i wobec, że godniejszym jest udział w grze przy pomocy znaczonych kart aniżeli bojkot wyborczej farsy. 
Potencjalny wyborca (z wyjątkiem pisowskiego elektoratu, który za 500+ zrobi wszystko) ma rzeczywiście dylemat: iść za głosem serca, nie rozumu i wspierając swojego kandydata naiwnie wierzyć, że głosy zostaną sprawiedliwie policzone przez ludzi sasina i kamińskiego, czy też kierować się rozumem i poszanowanie prawa, nie dając wiary pisowi, że wybory będą odzwierciedlały prawdziwe poparcie startujących w nich kandydatów. Ta druga opcja oczywiście oddaje władzę dudzie bez zająknięcia się na kolejne 5 lat; ta pierwsza zaś, moim zdaniem, oznacza to samo, gdyż nawet przez myśl nie przechodzi mi to, że tyle czynionych przez pis zabiegów miałyby nie doprowadzić do reelekcji dudy. Są ludzie, pewnie naiwni, którzy myślą inaczej.
4.
Ponieważ, tak sądzę, przymusowa kwarantanna nie jest dla psychiki człowieka czymś pozytywnym, w sieci pojawiają się rozmaite teorie spiskowe na temat pandemii koronawirusa. I tak, możemy sobie poczytać, że wirus powstał w wyniku awarii, która miała miejsce w chińskim laboratorium chemicznym, że epidemia to efekt biologicznej wojny pomiędzy Chinami a USA, a to znów, że żadnego koronawirusa nie ma, albo jeśli jest, to jest to zwykła grypa, na którą chorują i umierają miliony ludzi, a to że jakieś tam anteny powodują wzrost zachorowań. 
Każda z przytoczonych powyżej wersji ma swojego guru, swoich profesorów, których wypowiedzi traktuje się na równi z prawami Newtona, Pitagorasa czy Archimedesa.  Co niektórzy na kwarantannie łykają te rewelacje jak foka świeże śledzie, ale też mają one - rewelacje, nie śledzie sojuszników w postaci wielu niezrozumianych decyzji choćby naszego rządu czy ministra od zdrowia.
Zachodzimy bowiem w głowę, dlaczego w czasie pandemii nie wprowadza się jednego ze stanów nadzwyczajnych, a jednocześnie ogranicza się wolności obywatelskie; dlaczego jednego dnia maseczki są ok, a tydzień przedtem utrzymywało się, że te sam maseczki przed niczym nie chronią; dlaczego przy wzroście zachorowań luzuje się obostrzenia związane z epidemią, dlaczego zezwolenie na wejście do lasu jest zdaniem rządzących impulsem dla rozwoju gospodarki; dlaczego pani minister od rozwoju zapewniała nas, że polska gospodarka zyska na epidemii, a kiedy okazało się, że polska gospodarka, jak i też gospodarki innych krajów czeka recesja, ta pani minister została wicepremierem; w końcu dlaczego Polska ma tak mało zachorowań i w kraju wykonuje się niemal najmniej w Europie testów, przez co z ogromną dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że podawane przez władze dane o zachorowaniach i zgonach ludzi chorych na covid-19 są nierzetelne. To są oczywiście czynniki, które przyspieszają rozwój teorii spiskowych, które powstają zawsze wtedy, gdy istnieje ogromny brak prawdziwych informacji.

[01.05.2020, T.]

10 komentarzy:

  1. Wszystko to bardzo przykre...

    OdpowiedzUsuń
  2. Teorie spiskowe nie dziwią, bo trudno wytłumaczyć sobie sprzeczne komunikaty i chybione działania rządu, wiec coś musi być na rzeczy, łatwiej uwierzyć w owe teorie, niż w zapewnienia Pinokia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... co jednak nie zwalnia ludzi myślących z myślenia właśnie

      Usuń
  3. "20 do 30 lat przyjdzie nam czekać na powrót Polski do grupy demokratycznych państw Europy Zachodniej" a ta prognoza mi osobiście bardzo się podoba z tym że jest nadzieja ,że nasz powrót lizania innym tyłków się jeszcze przeciągnie. Jak czytam tak Pan postrzega europejskość. Jest nadzieja ,że do tego czasu trafi się jakiś minister oświaty-nie nauczyciel. Może od szkolnictwa wyższego-nie chorągiewka. Może jakiś wirus wykończy trochę chociaż, biurokratów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne z tym lizaniem tyłków miałeś na uwadze, Kloszardzie, wykonywanie tej czynności wobec pewnego zwykłego posła z Żolliborza stołującego się u pani Przyłębskiej, bo ja osobiście nie mam takich skłonności, a pragnę wierzyć, że Ty, Kloszardzie również.

      Usuń
  4. Wspomniana służalczość a jednocześnie bezmyślność wobec Pana Kaczyńskiego, z każdym dniem wzrasta-to prawda. Odwieczne mendy, które zawsze się pojawiają przy włodarzach, robią swoje interesy udając wiernych poddanych. Pan Kaczyński ma jakiś plan i go realizuje. Wiele elementów tego planu mi nie odpowiada ale cóż. Nie chce mi się docierać do niego i argumentować że coś powinno być inaczej. Nie czuję się osoba kompetentną.
    Miałam na myśli pana Tuska i jego przyjaciół od kompletnego braku pomysłu na Polskę a służącej im za szatę do rozrywania i dzielenia między siebie.Komunistyczni towarzysze wprowadzeni na salony zamiast być zapomnianymi na wieki i to o czym napisałam wcześniej-oddanie wszystkiego za przyzwolenia lizania tyłka włodarzom Europy.
    Nie rozumiem rujnowania oświaty. Pojmuję nieudolność tolerowaną pana Gowina i jego niekompetencję w dziedzinie oświaty wyższej.Skoda, że pan Szumowski, dobry na czas pandemii, pewnie nie zostanie zmieniony by poukładać służbę zdrowia na czas spokojny. Podoba mi się jednak ,że mamy bank, mamy możliwość kupowania i przetwarzania ropy, ze udało się nie pozwolić na przejęcie przemysłu chemicznego co by odcięło Polskę od jakichkolwiek możliwości decydowania o sobie.
    Tak sobie myślę ,że wolę nieudolność idealisty z którego ideami się nie zgadzam a który jednak chce by Polska była niźli kompetencję złodziei i ludzi bez honoru, którzy mają w genach służalczość, poddaństwo i niewolnictwo. Szkoda ,że się rozpisałam ...ale ta moja naiwna wiara w człowieka i że myśli a nie tylko powiela kalki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że różnimy się w postrzeganiu rzeczywistości. Kaczyński to dla mnie symbol komunistycznego kacyka lat stalinowskich, a pisowska Polska to pisz wymaluj epoka Bieruta. Jakie idee mogą przyświecać człowiekowi, który nienawidzi ludzi i całe swoje życie poświęcił na knuciu, na dzieleniu Polaków, sam nie wiem. Nie podoba mi się zasugerowana przez ciebie, Kloszardzie, wizja, w której ci, którzy są naszymi bliższymi i dalszymi sąsiadami w Europie to włodarze, którym służymy... przydałoby ci się więcej obiektywnej wiedzy na ten temat, a nie tej jedynej słusznej, wypowiadanej przez komunistów właśnie chodzących na pasku prezesa. A tak dla rozweselenia nastroju, jeśli znasz pana Szumowskiego, to mogłabyś się jego zapytać, czy w końcu te maseczki to trzeba nosić czy nie, dlaczego zaleca już od dwóch tygodni do testowania większej liczby osób, a testowanych jest mniej, dlaczego kiedy zachorowań jest stosunkowo mało, wyganiają mnie z lasu, a jak zwiększa się liczba zakażonych do lasu się zaprasza... mógłbym kontynuować, ale to bez znaczenia, bo i tak wszystko co się dzieje w kraju zależy od kompletnego ignoranta i nieuka, komunisty Kaczyńskiego

      Usuń
  5. I na tym kończy się nasza konwersacja. Nie jest Pan w stanie pojąć, że jetem kobietą. Nie jest w stanie zrozumieć i uszanować, że nie jesteśmy na ty . Jest natomiast w stanie przedstawiać mi narrację a nie własne myśli. Nie szanuje Pan ludzi z którymi się nie zgadza więc tracę tu mój czas. Wbrew pozorom pytanie o maseczki świadczy o Pana głupocie a nie bezzasadności ich noszenia.

    OdpowiedzUsuń