Pierwszy raz zetknąłem się z tą piosenką bardzo dawno temu - nuciła ją moja mama. Można powiedzieć, że jest to piosenka pokolenia moich rodziców i do dziś zastanawiam się nad tym jak bardzo różniło się tamto pokolenie od obecnego, jak odmienny był klimat piosenek tamtych czasów, które charakteryzowała specyficzna wrażliwość, która do dzisiaj fascynuje i jednocześnie przekonuje mnie, że chyba nie należę już do dzisiejszej, pełnej krzyku i "naddynamizmu" epoki... i wcale nie żałuję, że należę do tamtej generacji.
Drugi raz usłyszałem "Pamiętasz, była jesień", oglądając pełen nostalgii i melancholii film Wojciecha Jerzego Hasa "Pożegnania" z niezapomnianą rolą Tadeusza Janczara. Piosenka w wykonaniu mistrzyni nastroju Sławy Przybylskiej była tego filmu ozdobą.
Pamiętasz, była jesień
Mały hotel "Pod Różami", pokój numer osiemStaruszek portier z uśmiechem dawał kluczNa schodach niecierpliwieCałowałeś po kryjomu moje włosyCzy więcej złotych liści byłoCzy twych pieszczot, miłyDzisiaj nie wiem już
Odszedłeś potem nagle, drzwi otwarteLiść powiewem wiatru padł mi do nógI wtedy zrozumiałam, to się kończyPożegnania, czas już przekroczyć prógPamiętasz, była jesieńPokój numer osiem, korytarza mrokJuż nigdy nie zapomnę hoteliku "Pod Różami"Choć już minął rok
Kochany, wróć do mnie, ja tęsknię za tobąI niech rozstania, kochany, nie dzielą nas jużPociągi wstrzymać, niech nigdy już listonoszZłych listów nie przynosi pod hotelik róż
Odszedłeś potem nagle, drzwi otwarteLiść powiewem wiatru padł mi do nógI wtedy zrozumiałam, to się kończyPożegnania, czas już przekroczyć prógPamiętasz, była jesieńPokój numer osiem, korytarza mrokJuż nigdy nie zapomnę hoteliku "Pod Różami"Choć już minął rok.
Autorzy tekstu: Andrzej Czekalski, Ryszard Pluciński
Muzykę napisał: Lucjan Marian Kaszycki
Premiera: rok 1958
[03.02.2023, Toruń]
Oj, to jedna z moich ulubionych piosenek. Jest tak niezwykle nasycona nastrojem romantycznej miłości, jesieni , przemijania... Zauważ, że tekst opisuje niepoprawną miłość przed lub pozamałżeńską:) Sposób opowiadania o tym jest jednak tak subtelny i czysty, że nie sposób się oburzyć lub nawet skrzywić.
OdpowiedzUsuńMyślisz, że nie istnieje miłość małżeńska w hoteliku "Pod Różami? :-) :-) :-)
UsuńMasz rację :-) ...oj to były piękne czasy!!!
Przepiękną to jest piosenka.
OdpowiedzUsuńStokrotka
dziękuję za opinię... myślę podobnie
UsuńZawsze mi się podobał ten Hotelik pod Różami:-)
OdpowiedzUsuńjotka
kiedyś myślałem o pracy w takim hoteliku...
Usuń