800.
Dawniej, dawniej… tuż przed listopadowym świętem jako „podstawówkowicz” porządkowałem groby na cmentarzyku wojskowym w rodzinnym Dobrzelinie, potem zapalałem świeczki, przynosiłem kwiaty.
Na rodzinnym, jeśli można się tak wyrazić, cmentarzu już jako licealista pełniłem niejednokrotnie wartę pod pomnikiem bohaterów września 1939 roku. Potem i wcześniej odwiedzało się groby, sprzątało się, myło, zapalało znicze, nosiło kwiaty.
Początkowo chodziło się na groby dziadków, pradziadków, tych, których nigdy się nie widziało, nie znało. Były też groby, oprócz tych żołnierskich, gdzie zapalałem świeczki.
Zdecydowanie najtrudniej było zapalać znicze na grobie ojca, a potem matki.
Pięć lat temu spędziłem najdziwniejsze zaduszki. Byłem wtedy w podróży, w Barcelonie, było ciepło, ludzie kąpali się w morzu.
W tym roku nie jestem na cmentarzu. Miałbym trudności z poruszaniem się. Jestem zatem wirtualnym gościem mojego rodzinnego grobu.
801.
Chciałbym poznać kogoś, kto mógłby mi odpowiedzieć na pytanie, czy te ubezpieczenia na wypadek śmierci mają sens, czy nie są jakąś ściemą. Dobrze by było, gdyby tą ściemą nie były, ale z drugiej strony coś mnie odpycha od ubezpieczania się na wypadek swojej śmierci.
[01.11.2022, Toruń]
Klik dobry:)
OdpowiedzUsuńW czasach szkolnych także chodziliśmy całą klasą porządkować groby na cmentarzu wojskowym. Niejako "z rozpędu" chodzę do dziś. W tym roku nie miałam co robić, ponieważ cmentarz wojenny aktualnie jest zamknięty z powodu rewitalizacji, co pochwalam, a kwatera wojskowa na cmentarzu katedralnym uporządkowana. Nie przydały się więc moje grabie i miotła.
Pozdrawiam serdecznie.
Pewnie i w tym roku na "moim" cmentarzu wojskowym zagościł porządek, kwiaty i znicze. Niestety nie mogłem tego sprawdzić... pozdrawiam...
Usuń800... jako dziecko też tak robiłam....
OdpowiedzUsuń801.... I mnie się to wydaje podejrzane
W tych naszych dawniejszych czasach, jesli chodzi o to porządkowanie grobów żołnierzy, zapalanie zniczy oraz, czasami, pełnienie warty przed pomnikiem / grobami poległych, był to nasz miły obowiązek. Szkoda, że po latach deprecjonuje się te czasy, także w odniesieniu do listopadowego święta.
UsuńDziś tez uczniowie i harcerze dbają o groby żołnierzy, powstańców...
OdpowiedzUsuńUbezpieczenie ma sens dla rodziny, bo zasiłek pogrzebowy nie wystarcza dziś na zorganizowanie pogrzebu, a jeśli rodzina liczna i chciałbyś zaprosić gości na stypę, to masakra!
Trzy lata temu pochowaliśmy ojca, a teraz
podobno jeszcze drożej!
jotka
Oczywiście, to ubezpieczenie nie dla tego kto w urnie leży. W dzisiejszych czasach na coraz mniej nas stać...
Usuń