807.
Oficjalnie od wczorajszego dnia mamy zimę. W Toruniu posypało, niewiele wprawdzie, ale śnieg się utrzymuje bo temperatura poniżej zera. Śmieszą mnie meteorologiczne prognozy, które obowiązkowo pojawiają się w mediach, także w internecie. Prognozy te mają ludzi przestraszyć. Nie tak dawno, jeszcze w październiku, kiedy było w miarę ciepło i sucho, postraszono nam że idzie ku nam jakiś potężny cyklon, który, o, mój Boże!, zmieni pogodę w kraju i zacznie padać deszcz. Cóż za niezwykłe zjawisko! Teraz straszy się nas zimą, mrozem i śniegiem. Nie może być! Jak tu żyć? Prognozy długoterminowe są przerażające: albo będzie mroźna i długa zima, albo lekka i krótka… i bądź tu mądry, który armagedon jest straszliwszy?
808.
Oficjalnie od paru dni mamy Święta Bożego Narodzenia, oczywiście w mediach. Jeśli mnie pamięć nie zmyla Święta zapoczątkowała pewna firma produkująca colę. Ale nie tylko w mediach są święta. W miastach również. Zaczynają się jarmarki świąteczne. Gdyby mi pozwolono i gdybym mógł podołać finansowo ogłoszeniu reklamy tychże jarmarków, napisałbym: Ludkowie moi, jest drogo, ale jeśli chcecie kupić byle co jeszcze drożej, zaludnijcie świąteczne jarmarki, nie zwlekając, wszakże Święta za progiem.
809.
Onegdaj po Polsce (pewnie teraz też, choć z mniejszą intensywnością) jeździły po kraju cyrki (z uwagi na obecność w nich tresowanych zwierząt, nie udało mi się polubić cyrków). Sympatycy tego rodzaju rozrywki mieli jednak uciechę podobną do tej, jaka staje się udziałem trupa starego pajaca objeżdżającego kraj, trupa, w której jeden klown występuje przed grupą roześmianych klakierów. Z uwagi na obecność w tej trupie tego starego klowna, nie sądzę, abym teraz i kiedykolwiek w przyszłości miał polubić ten kabareton.
[20.11.2022, Toruń]
1. Potwierdzam że mamy zimę:-)
OdpowiedzUsuń2. Świąt jeszcze nie mamy....ale czas tak szybko leci że będą lada dzien....
3. Nigdy nie lubiłam cyrku ale ten aktualny jest wyjątkowo obrzydliwy...
Prognoz oglądać nie muszę, moja głowa sygnalizuje dość dotkliwie wszelkie zmiany, dlatego wczoraj uziemiła mnie w łóżku tak, że nawet na śnieg nie mogłam popatrzeć...
OdpowiedzUsuńjotka
Nie mogę pojąć, jak ten śnieżek nas zaskoczył. Nie mógł sypnąć na takim równiku, a nie u nas? Takim zdziwieniom też się dziwię.
OdpowiedzUsuńCzy ta skarpeta jest do kupienia, czy oglądania?
Pozdrawiam
Zima o tej porze znów zaskoczyła nie tylko drogowców. Drogi śliskie pod cieniutką warstwą śniegu, opony niezmienione o lichym szaliku i czapce nie wspomnę.
OdpowiedzUsuńZasyłam serdeczności