CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

06 kwietnia 2024

ZAPISKI Z CZASÓW PO OBALENIU PISOWSKIEJ DYKTATURY (41-44 / 1028-1031) ODWIEDZINY. STRACHY NA LACHY. LEWICA DLA NAJBOGATSZYCH. ODRYWAM NAKRĘTKI.

 

41 / 1028

No i odbyły się odwiedziny mojego kolegi z lat dziecinnych – Ryśka i Alicji, z którą chodziłem do szkoły średniej. Przyszła też ich córka, która z wyglądu nie przekroczyła trzydziestki, a według metryki ma lat 42. Wspominaliśmy dawne dobre czasy z pewną nostalgią, bo również Rysiek dostrzegł bardzo niekorzystne zmiany w otoczeniu naszej wspólnej rodzinnej kamienicy, a zatem nie tylko ja jestem takim dziwolągiem, który preferuje nie tylko dziecięco-młodzieńczy wiek ale i środowisko, w którym przyszło nam żyć. Uczciwie powiem, że ten bałagan, by nie wrażać się bardziej dosadnie, zawdzięczamy czasom po upadku tzw. „komuny”… tak, to ta obecna, szczęśliwa, demokratyczna Polska doprowadziła moją małą ojczyznę do ruiny fizycznej i mentalnej. Może gdzieś tam nowe czasy przyniosły poprawę warunków bytowania, ale na pewno nie dotyczy to miejsca, w którym wraz z Ryśkiem żyliśmy i jeszcze raz to powtórzę – to nie jest nasza tęsknota za latami dzieciństwa i młodości – to żal po stracie mądrzejszych ludzi ubiegłych pokoleń, smutek z powodu utraty normalności, to rozpacz po dewastacji, jaką poczyniła nowy, demokratyczny ustrój naszego kraju. Czy mam dokładać do tego zniszczenia rękę głosując w nadchodzących wyborach? Nigdy!


42 / 1029

Zewsząd nas straszą. Przypominacie sobie, jak straszono nas fatalną pogodą tuż przed świętami wielkanocnymi? Będzie prawdziwy armagedon – wichury, deszcze niespokojne, burze - o zgrozo, temperatura w kwietniu może spaść poniżej zera i to przy gruncie – słowem apokalipsa. Zastanawiam się jakie szkoły pokończyli dzisiejsi meteorolodzy oraz medialni przepowiadacze pogody. Mają przecież w porównaniu z dawnymi latami znacznie większe możliwości rejestracji i prognozowania zjawisk pogodowych na dzień, dwa, czy parę dni naprzód. I do tego te wstrząsające tytuły wiadomości opisujących stan pogody – to jakby wydarzenia z teatru działań wojennych.

A skoro jesteśmy przy wojnie, to oczywiście sam premier Tusk straszy nas wojną z Rosją, zapominając o tym, że po transformacji ustrojowej na temat Rosji zawsze, ale to zawsze pisano z niechęcią i wrogością, nie znajdując w tym kraju nic, ale to nic pozytywnego… gdyby choć napisano, że w Rosji można zjeść całkiem dobre bliny, no i że kawior stamtąd jest dobry. Wynika stąd, że my od ponad trzydziestu lat szykujemy się do wojny z Rosją.


43 / 1030

A co się dzieje po lewicowej stronie. Słucham od czasu do czasu na You-Tubie Żukowskiej z tak zwanej „Nowej lewicy” i proszę sobie wyobrazić dzisiejszą lewicę, która optuje za zwiększeniem podatków praktycznie w każdej sferze (Słyszał kto, aby lewica była za podnoszeniem podatków i dążeniem do drożyzny?). Żukowska w związku z globalnym ociepleniem w Europie uważa, że należy podnieść podatki za użytkowanie samochodów spalinowych, wyeliminować udział paliw stałych i gazu w gospodarce, nakazuje (wynika z tego) kupno strasznie drogich pojazdów elektrycznych, na które oczywiście przeciętnych obywateli, a Żukowska do nich przecież nie należy, nie stać. Żukowska wyczytała też, że mężczyzna może rodzić dzieci równie dobrze jak kobieta i, zdaje się, że na poważnie traktuje zmianę płci na życzenie, bo przecież obywatel przeżywszy lat czterdzieści lub pięćdziesiąt może w końcu dojść do wniosku, że nie akceptuje tego, że jest mężczyzną lub kobietą. Taka jest dzisiejsza pseudo-lewica w wydaniu czołowej towarzyszki Żukowskiej.


44 / 1031

W dalszym ciągu, pani ekoedukatorko Paulino, odrywam nakrętki z butelek typu PET.


[06.04.2024, Toruń]

1 komentarz:

  1. Może straszą nas dlatego, żeby później ogłosić odwrócenie się złej passy i dać ludziom powód do radości, na zasadzie - nie zabił psa, a mógł...
    jotka

    OdpowiedzUsuń