CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

23 marca 2019

TOALETA *

- Zanim pana przebierzemy w coś nowego i czystego, powinien się pan ogolić.
Spoglądał w lustro, wodząc palcami otwartej dłoni po zajętej zarostem twarzy. Nie był zbyt intensywny, gęściejszy pod podbródkiem, na całej powierzchni siwy, postarzający; przyzwyczaił się do niego. Stojąc pod lustrem, lewą dłonią wspierał się o umywalkę, ceramiczną, w odcieniu różu jak skrzydła fleminga.
- No co, przyniosę panu przybory do golenia. Wiem, że na je pan w szafce.
Byłby się nie zgodził, ale siostra już pomknęła, nie czekając, aż wyrazi zgodę.
- Jeśli zajrzy do szafki, zauważy tabliczkę mlecznej czekolady i nadgryzioną, choć w pozłotku, chałwę - pomyślał.
Przybiegła. Rozpoczął golenie. Na samym jego początku, kiedy jeszcze namydlał twarz pianką o zapachu rumianku, zerkał w lustro, patrząc na nią. Wydawało mu się, że obserwuje go pod kątem samodzielności z jaką wykonuje czynność golenia. Prawdopodobnie pozytywnie oceniła jego postawę przy umywalce, gdyż w pewnym momencie zniknęła mu z pola widzenia. Prawdopodobnie też w czasie gdy nie bez trudu usuwał maszynką nagromadzony na twarzy zarost, Natasza wraz z salową zmieniały powleczenie pościeli na jego łóżku.
Powróciła w chwili, gdy sprawnie osuszał twarz, przykładając miękki ręcznik do policzków.
- Jakże inaczej pan wygląda - powiedziała. - Młodziej.
Niemal uśmiechnął się do niej.
- No to teraz prysznic - zaskoczyła go - a po kąpieli poleży pan jeszcze z godzinkę i po obiadku pójdziemy na spacer numer dwa, tym razem do szpitalnego parku. Pogoda wymarzona.
Nigdy przedtem nie  myślał o tym, że stać go będzie na wyprawę poza mury szpitala, i to w towarzystwie tej młodej kobiety. Rozweseliła go ta myśl, choć chwilę później przywołała go do porządku inna:
- Ona wie, że u mnie nie będzie dziś odwiedzin.

* śródtytuły w tej skondensowanej opowieści są jedynie symboliczne i służą celom porządkowym.

[23.03.2019, Dover, Kent w Anglii]

4 komentarze:

  1. Odwiedzin może nie będzie, ale spacer w takim towarzystwie nie do pogardzenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzadko w szpitalu spotyka się tak życzliwą pielęgniarkę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...później okaże się, że poza oczywistą życzliwością pielęgniarki był pewien fakt, który ową życzliwość pogłębił...pozdrawiam

      Usuń