Eduard Manet - PORTRET BERTHE MORISOT

Eduard  Manet  -  PORTRET  BERTHE  MORISOT

MIŁYCH ŚWIĄT

Przy okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2025 Roku - spełniania się marzeń!!!

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

09 grudnia 2013

Bezsens

Czy można - odezwał się w liście do mecenasa Szydełki Radca Krach (radca unika jak ognia telefonu, wręcz nie umie się nim posługiwać, z wyjątkiem nie budzącej wątpliwości konieczności) - przez rok, dwa lata. może i krócej, utracić wiarę w sens kilkudziesięcioletniej pracy? To tak jakby powódź, czy inny kataklizm, zrujnował ci dom, a ty już nie masz do czego powrócić. Więcej, budzisz się pewnej nocy i pełen goryczy zastanawiasz się nad tym, czy rzeczywiście istniałeś wtedy, kiedy jeszcze twoja wiara była niezachwiana, kiedy wierzyłeś w to, co robisz i nie szczędziłeś wysiłku, aby ciągnąć jak wół swoje życie? To znacznie więcej niż stracić najbliższą osobę, przyjaciela, pracę, zmienić miejsce zamieszkania, zachorować nagle... to utrata własnej tożsamości, wykreślenie z pamięci wcale pokaźnego bagażu doświadczeń, które dziś nie są warte funta kłaków i, nikomu nie potrzebne, giną rozpraszane po świecie przez wiatr. Nagle zmieniasz się w rozumną (jeszcze rozumną) roślinę, która nie wie, czy istnieje jako wieloletnia sadzonka, czy jednorocznym organizmem, który skończy swój byt wraz z pierwszym przymrozkiem. Spotykam takiego człowieka - pisze radca Krach - i pozostaję w stanie  wielkiego niezrozumienia. Z każdym dniem coraz mniej go poznaje, a kiedy pytam o niego tych, którzy go znają lepiej niż ja, oni również nie znajdują odpowiedzi na temat kruchości życia, a w konsekwencji jego bezsensu. Mecenasie, my przecież obaj, i nie tylko my, stąpamy twardo po ziemi. Może zbyt twardo, aby zauważyć, że niektórzy obok nas podążają, co ja mówię, wloką się na szarym końcu, unurzani w błotnej mazi, po drodze odartej z drogowskazów. Czy tak być musi? Czy jest gdzieś kres tej bezsensownej, nużącej drogi?
Radca Krach zasypia przy swoim niedokończonym liście, przy kopercie rozwartej, z naklejonym znaczkiem na frontowej stronie zmyślnie złożonego papieru.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz