ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

28 września 2021

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (536 - 538) RADOŚĆ NA SORZE. WOJNA NA WSCHODZIE. PANI VICE MIAŁA UBAW.

 


536.

    Stało się coś absolutnie zwyczajnego. Któregoś dnia najnormalniej w świecie przewróciłem się "we własnym domu", pomiędzy kuchnią a przedpokojem. Sęk w tym, że upadłem na tę moją chorą nogę, która przekręciła się jakoś dziwnie w kolanie, no i miałem spore problemy z wstaniem. Ot, zwyczajny przypadek, ktoś powie, i tak to w rzeczywistości wyglądało, ale ból w kolanie był okropny i, co najgorsze, w czasie, kiedy próbowałem "rozchadzać" tę nogę bez konieczności stosowania kul, czynność ta w jednej chwili nie była możliwa do realizacji z powodu odnowionego bólu kolana. Zażyłem zatem poza planem środki przeciwbólowe, natarłem złośliwe kolano maścią, przeczekałem czas jakiś i już następnego dnia udałem się na pogotowie do największego szpitala w Toruniu.

    Tam odsiedziałem swoje (byłem czwarty czy trzeci w kolejce), nie powiem, zrobiono mi zdjęcie rentgenowskie i zmuszony byłem do siedzenia pod gabinetem ortopedy (w sumie zajęło mi to pięć godzin). Następnie, kiedy już byłem drugi, pan doktor oświadczył, żę ma teraz pilną operację i wróci za jakieś 3 godziny.

    Podziękowałem za usługę szpitalną i dowiedziałem się, że nazajutrz mogę odebrać zdjęcie na płytce CD.

    No cóż, zdaje się, że nie byłem przygotowany na pobyt na SORze trwający minimum 8 godzin (trzeba się było liczyć z tym, że w międzyczasie pojawią przechodnie czy kierowcy z poobijanymi kończynami. Dzisiaj córka odbierze tę płytkę ze zdjęciem. Noga boli trochę bardziej niż przed tym feralnym upadkiem, ale idzie wytrzymać, a jak dostanę to zdjęcie to porównam je z ostatnim zrobionym w końcu lipca i wtedy przekonam się naocznie, czy uraz kolana pogłębił się, czy nie.

537.

    Teraz na topie jest prośba do rządu o przedłużenia stanu wyjątkowego na wschodniej granicy kraju. kamiński, ten gość z prokuratorskimi zarzutami, którego uniewinnił duda podaje rozliczne przykłady na to, że ci imigranci to wysłańcy Putina i Łukaszenki, terroryści, którzy po przebalowaniu na granicy, chcieli się zamachnąć na Najjaśniejszą. Podaje sie przy tym informacje, że chyba juz z 5 tysięcy osób - terrorystów, rzecz jasna, pragnęło się przedostać do Polski przez tę granicę z Białorusią. Sądzę, że bez Kozery, liczba terrorystów przeskakujących przez kolczaste zasieki już niebawem przekroczy milion.

    No, co ja zrobię, kiedy nie wierzę w ani jedno słowo ułaskawionego przez prezydenta kamińskiego i jego ludzi, nie uwierzę, bo ta informacja nie jest do sprawdzenia, gdyż nie jest poparta rzeczywistymi informacjami pochodzącymi od dziennikarzy, którzy nie zostali wpuszczeni tam, gdzie toczy się wojna pisu z migrantami.

538.

    TVN 24 uzyskała koncesję, warunkową, jak sądzę, bo przy okazji KRRIT wydała uchwałę, że koncesja koncesją, ale spółka Discovery musi się liczyć z odsprzedaniem polskojęzycznych programów, gdyż miecz Damoklesa pisowskich wraz z przybudówkami posłów wisi już nad głowami tej, mimo wszystko, niezależnej stacji.

    Moją uwagę zwróciła pewna pani (z premedytacją nie podaję jej personaliów, aby nie lokować produktu), ponoć wiceprzewodnicząca tej Rady, która ogłosiła światu, że po 19 miesiącach koncesja dla TVN24 jednak ulegnie przedłużeniu. Zachowanie tej pani, gesty, uśmieszki, sposób poruszania, wskazuje na zażycie przez naszą bohaterkę alkoholu zmieszanego z jakimś rodzajem dopalacza, ewentualnie zaordynowanym przez lekarza specjalistę medykamentem stosowanym w leczeniu ciężkich stanów braku funkcjonowania kory mózgowej. Z mojej strony to zażenowanie i wstyd.


[28.09.2021, Toruń]

6 komentarzy:

  1. Ta pani tez zwróciła moją uwagę, na pewno nie było to zachowanie rzecznika prasowego.
    Mój brat chciał sprawdzić prace serca w przychodni, gdzie zawsze robili EKG, ale pani doktor przekazała mu tylko przez pielęgniarkę, że może dać mu skierowanie na SOR właśnie. Brat podziękował i wrócił do domu...
    Oby z kolanem było dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odniose się tylko do Twojego pobytu na SORZe.
    Przykre to bardzo i nie będzie pewnie pocieszeniem fakt, że wszyscy tak długo tam czekają.
    Najserdeczniej Cię pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmartwił mnie Twój upadek, mam nadzieję, że rtg nic złego nie wykaże. Nie ma chyba pacjenta, który musiał skorzystać z pomocy na SORze i dobrze to wspomina. Zdrowiej jak najszybciej. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowia i zdrówka, reszta jest mniej ważna :-)
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wszystkim za wyrazy współczucia. Z nogą lepiej. Powracam do dawniejszej sprawności, tzn. niesprawności, bo nie swobodnie chodzić jeszcze nie mogę, ale jestem na dobrej, okrężnej :-) drodze.

    OdpowiedzUsuń