Osieł, kogut i lew
Osieł i kogut żyli ze sobą w zgodzie i nie rozdzielali się ze sobą. Raz, gdy zaszli po za wieś na drogę, spotkali lwa. Lew przyglądał się osłowi, a widząc go tłustym zamyślał pożreć. Ale lew nie znosi koguciego piania, gdy więc kogut nastroszył pióra i zakrzyczał, lew pędem począł uciekać. Rozśmieszyło to osła, że takie krwiożercze zwierzę ucieka, jak mu się zdawało, przed nim i począł za nim gonić, ciesząc się, że pędzi lwa przed sobą. Ale niedługo się cieszył. Lew raptownie odwrócił się i osła rozszarpał.
Pyszny gawron
Pewien gawron ogromnie pyszny, jak i wszystkie gawrony, wyłapał tracone przez pawie pióra i nawsadzawszy je do ogona, z dumą spacerował wśród pawi, na rodzaj swój nie zwracając uwagi. Poznały pawie przebranego gawrona, rzuciły się na oszusta, podziobały i ogołociły z piór pawich. Nieszczęśliwy gawron ukarany srodze, powrócił do swoich, chcąc się z nimi na nowo połączyć. Ale obrażone odstępstwem jego i pogardą, gawrony znać go nie chciały. Usiadł więc samotny na gałęzi i zapłakał.
— Masz naukę — rzekły gawrony. — Trzeba ci było kontentować się tem, czem cię obdarzyła natura, a nie spotkałbyś się z surowością pawi i z naszą wzgardą.
Lis i Kruk
Kruk ukradł kawał sera i usiadłszy na drzewie, miał rozpocząć swą ucztę. Zjawił się chytry lis pochlebca i usiadłszy pod drzewem rzecze:
— O jakżeś piękny, kruku! Jakie cudne pióra, jakie pazurki, co za wspaniała szyja, jak twe oczy błyszczą! Istne brylanty! Ach! cóż za głos piękny mieć musisz! a jeśli wcale go nie masz, cóż za szkoda niepowetowana, że tak piękny ptak nie posiada głosu. Kruk, chcąc zrobić lisowi niespodziankę i przekonać o mocy swego głosu, otworzył dziób, ser wypadł, lis go złapał i uciekł.
Nie wierz pochlebcom!
[10.05.2022, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz