CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

09 maja 2022

POEZJA (17) WŁADYSŁAW BRONIEWSKI - BALLADY I ROMANSE

 




Władysław Broniewski - ,,Ballady i romanse”


"Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha...

To dzień biały, to miasteczko..."

Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha,

po gruzach biega naga, ruda Ryfka,

trzynastoletnie dziecko.


Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku.

(Uciekaj, uciekaj Ryfka!)

"Mama pod gruzami, tata w Majdanku..."

Roześmiała się, zakręciła się, znikła.


I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa:

"Masz, Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..."

Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami:

"Ja zaniosę tacie i mamie."


Przejeżdżał chłop, rzucił grosik,

przejeżdżała baba, też dała cosik,

przejeżdżało dużo, dużo luda,

każdy się dziwił, że goła i ruda.


I przejeżdżał bolejący Pan Jezus,

SS-mani go wiedli na męki,

postawili ich oboje pod miedzą,

potem wzięli karabiny do ręki.


"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, sie Juden,

za koronę cierniową, za te włosy rude,

za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,

obojeście umrzeć powinni."


I ozwało się Alleluja w Galilei,

i oboje anieleli po kolei,

potem salwa rozległa się głucha...

"Słuchaj, dzieweczko!...Ona nie słucha..."


[09.05.2022, Toruń]

4 komentarze:

  1. Wiersz z pewnością piękny. Tylko szkoda, że taki przerażający...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie Broniewski świetnym poetą był, chociaż dzisiaj z wiadomych powodów (choć aresztowało go NKWD) niewiele sie o nim mówi i pisze.

      Usuń
  2. Trudno tu nawet cos napisać, mam ciarki na plecach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest w tym wierszu coś, co musi wzruszać i przerażać zarazem

      Usuń