Bertrand Arthur William Russell (ur. 18 maja 1872 w Ravenscroft, Walia, zm. 2 lutego 1970 w Penrhyndeudraeth, Walia) – brytyjski filozof, logik, matematyk, działacz społeczny i eseista. Laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1950 „w uznaniu jego różnorakich i znaczących pism, w których bronił ideałów humanitarnych i wolności myśli”, chociaż sam utrzymywał, że nagrodę otrzymał za książkę „Małżeństwo i moralność” (ang. Marriage and Morals). Zainicjował w 1954 roku kampanię pokojową Pugwash.
Jest uważany za twórcę filozofii analitycznej razem ze swoim poprzednikiem Gottlobem Frege, współpracownikiem G.E. Moore’em oraz uczniem Ludwigiem Wittgensteinem.
10 zasad myślenia krytycznego wg Bertranda Russell’a
1. Nie bądź niczego absolutnie pewny.
Myślenie krytyczne to umiejętność kwestionowania pewnych utartych podejść i schematów działania. Ale także to odwaga, aby to robić. Bo sama umiejętność zasugerowania innego rozwiązania i teoretyzowanie nie wystarczają.
2. Nie ukrywaj dowodów, które przeczą Twojej argumentacji, gdyż pewnego dnia wyjdą one na jaw.
Pomijanie niewygodnych informacji, które powodują tzw. dysonans poznawczy, jest jednym z kluczowych błędów poznawczych. A jak mawiał Richard Feynman – “The thing that doesn’t fit is the thing that is most interesting”. Czyli rzeczy, które nie pasują nam w argumentacji powinny być przedmiotem szczegółowych dociekań, a nie ukrywania.
3. Nie próbuj zniechęcać innych do myślenia, gdyż pewnie ci się to uda.
Krytyczne myślenie to aktywne poszukiwanie najlepszych rozwiązań. W tym także wspieranie w tym innych. Bardzo łatwo jest zniechęcać, czasami wystarczy jedno słowo lub komentarz. Nie można tego robić. Bo w końcu to także oznaka szacunku.
4. Kiedy napotykasz sprzeciw, staraj się pokonywać go argumentami, a nie autorytetem, gdyż zwycięstwo oparte na autorytecie jest złudne.
Często w dyskusji dochodzimy do miejsca, kiedy kończą nam się już argumenty. Ale od nas zależy, po jakie techniki przekonywania wtedy sięgniemy. Autorytetem może być zajmowane stanowisko w firmie lub nawet liczba lat w niej spędzonych. To jednak nie są w żaden sposób argumenty w dyskusji.
5. Nie podporządkowuj się autorytetowi innych, gdyż zawsze znajdzie się autorytet, który głosi coś zupełnie przeciwnego.
Nie ma ludzi nieomylnych. Tak więc, nie można bezrefleksyjnie przyjmować wszystkich twierdzeń wypowiadanych przez jedną osobę. Należy słuchać wielu stanowisk, najlepiej sprzecznych, i samodzielnie wyciągać wnioski. Prawidłowości, które sprawdzają się w jednym miejscu, nie działają już w innym.
6. Nie zwalczaj siłą poglądów, które uważasz za szkodliwe – bo to one zwalczą ciebie.
I aby było śmieszniej, na końcu zawsze może się okazać, że zarówno twoje poglądy, jak i te z którymi walczyłeś, były błędne.
7. Nie obawiaj się wygłaszać ekscentrycznych opinii. Każda dziś akceptowana opinia była kiedyś uznawana za ekscentryczną.
Wiele hipotez oraz pomysłów wymaga tylko czasu, aby udowodniły swoją słuszność. Bo są one prawidłowe, ale to ludzie jeszcze nie są gotowi na to, aby je przyjąć.
8. Inteligentny spór jest lepszy od biernej zgody. Spór może oznaczać większą zgodność niż bierne potakiwanie.
Poglądy innych nie są czymś, z czym należy walczyć. Jak również „czymś”, co należy bezrefleksyjnie przyjmować do wiadomości. Poglądy są od tego, aby je wziąć pod uwagę i rozważyć.
9. Bądź wierny prawdzie, nawet jeśli jest niewygodna. Ukrywanie jej jest jeszcze bardziej niewygodne.
Krytyczne myślenie to przejaw pewnej dojrzałości. A także otwartego umysłu na rzeczy, z którymi się nie zgadzamy.
10. Nie zazdrość szczęścia tym, którzy żyją w błogiej nieświadomości, gdyż tylko głupiec uzna ten stan za szczęście.
Poznawanie to proces. Proces czasami długi I ciężki. Trzeba pogodzić się z tym, że nie można wiedzieć wszystkiego. Jeżeli się czegoś nie wie – najlepiej się do tego przyznać i powiedzieć to wprost. Ważniejsze jest w końcu to, co się z tym stanem niewiedzy robi. Ignorancja jest bardzo szkodliwa.
[09.02.2024, Toruń]
Każdy z nas powinien sobie te zasady wydrukować i powiesić w widocznym miejscu, bo jakże często o nich zapominamy!
OdpowiedzUsuń