1310.
Tego się już nie zahamuje. Wyłazi słoma z butów prezydenta pisowskiego, który kieruje groźby karalne pod adresem sędziów, a robi to ten, który po wielokroć złamał Konstytucję. Zaraz po skończeniu pajacowania powinien być natychmiast postawiony pod Trybunał Stanu, ale do tego nie dojdzie, bo w Polsce nie odpowiada się za złamanie przepisów Konstytucji.
Pytam się, dlaczego braun nie widzi świata zza krat, dlaczego bąkiewicz nie siedzi w ciupie, dlaczego nie ma wyroku na ziobrę i tych pozostałych kanalii pisowskich? Dlatego, że w naszym kraju nie ma odpowiedzialności za złe słowa i czyny. Muszę powiedzieć, że nie pamiętam w historii naszego kraju w wieku XX i XXI tak ślamazarnego wymiaru sprawiedliwości, który został najpierw rozbity przez podrzędnego prawnika ziobrę, a potem który błądzi jak ślepy we mgle, aby znaleźć kogokolwiek w tym tworzonym przez siebIe chaosie.
1311.
Doszedłem do wniosku, że pierwszy raz w życiu nie zjem rodzimych czy jakichkolwiek innych truskawek… no po prostu mnie nie stać. Cały czas zachodzę w głowę, dlaczego banany są tańsze niż jabłka. Wydawałoby się, że banany sprowadzamy z daleka, z Karaibów, drogą morską lub powietrzną, a podobno jesteśmy światowym potentatem, gdy chodzi o jabłka. Pewnie drugim owocem, który zniknie z mojej diety będą jabłka i inne owoce pestkowe, bo one również horrendalnie kosztują. Tymczasem pan premier pojechał do Włoch, aby porozmawiać o pomocy w odbudowie Ukrainy po wojnie, pomocy i zyskach płynących z tego tytułu, a powiedziane jest, aby nie dzielić skóry na żyjącym niedźwiedziu. Panie Boże, dlaczego nas opuściłeś, dając nam tak głupich polityków.
1312.
Kiedy kiedyś Wicherek powiedzał, że będzie ślizgawica, deszcz, burze, śnieg, roztopy – wszystko się spełniało. Kiedy dzisiaj Instytut Meteorologii powiedział, że niż genueński zagraża całej wschodniej Polsce, zatrzyma się nad nią i powróci na zachód, okazało się, że ów niż osłabnie i zatrzyma się nad Litwą, i nie będzie miał ochoty podążyć na zachód, deszcz owszem, spadnie, ale z chmur niżu usadowionego w północno-zachodniej Europie.
Wcześniej miał spaść na nasz kraj kataklizm z południa, gorące powietrze znad Sahary. I powiało, circa 2 dni. Powiało i rozwiało się.
Nasi naukowcy powinni się przerzucić na komentowanie bieżącego stanu pogody – będzie to tańsze i skuteczniejsze zajęcie – otwierasz okno, wyciągasz rękę i stwierdzasz… aha, dzisiaj pada.
[12.07.2025, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz