Georges de La Tour - "Maria Magdalena"

Georges de La Tour  -  "Maria Magdalena"

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

18 lipca 2025

ZAPISKI (1314 – 1315) IM GORZEJ TYM LEPIEJ. ŚMIERĆ ŚMIERCI NIERÓWNA.

 

1314.

Czy ktoś pamięta, co miało się zdarzyć po 15 lipca? Nie, nie chodzi mi o rekonstrukcję rządu, idzie o gwałtowne, by nie powiedzieć katastrofalne ocieplenie spowodowane ogromnym strumieniem gorącego powietrza przypływającego znad Sahary. No i jak? Ani wyżu, ani saharyjskiego piachu, tylko ulewy. W ostatnich nocach i dniach nad Toruniem przeszły chyba 3 lub 4 burze deszczowe, a w sumie lekko, lecz bezustannie padało circa 14 - 16 godzin, z przerwami oczywiście, a w czasie tych przerw buszowała mżawka.

Oj, wybitnych mamy meteorologów! W stolicy też ponoć padało, a przed opadami stan Wisły mieścił się w dolnym stanie stanów dolnych i wynosił 13 cm. Jak wam się wydaje, czy pismaki sprawdziły, czy poziom wody w Wiśle podniósł się. Ponoć na większości terenów naszego kraju panowała (a może i teraz panuje) susza i trzeba uważać w lasach, aby nie wzniecić pożaru. Czy media poinformują nas, że w lasach wokół Torunia nie ma suszy? Nie poinformują, bo zadaniem mediów dobra informacja to zła informacja, a jeżeli przy okazji można kogoś przestraszyć, to dlaczego nie. Podpalenia, wypadki, inwazja cudzoziemców – oto materiał, którym należy zabawić czytelników i słuchaczy. Dla pismaków smakowitym kąskiem jest zawalenie domu, aniżeli jego zbudowanie.


1315.

W średniowiecznych tekstach Śmierć była jedyną sprawiedliwą postacią odbierającą życie ludziom, była sprawiedliwa, gdyż każdy człowiek prędzej czy później umrze.

Zastanawiam się, czy w dzisiejszych czasach śmierć człowieka X tyle samo wyzwala łez, ile wylewa się z oczu łez, gdy umiera człowiek Y. Teoretycznie te dwa wiaderka łez powinny się równoważyć. Otóż zasmucił i zdenerwował mnie pewien wywiad (w publicznej lub w TVN-ie) z jakąś panią minister, której zadano pytanie (w sumie dwa pytania od osób młodych), dlaczego rząd nie reaguje na rzeź ludności w Strefie Gazy, którą ustawicznie prowadzi armia izraelska. Chcę w tym miejscu zaznaczyć, że opierając się na doniesieniach medialnych w wojnie rosyjsko – ukraińskiej giną ludzie, mniej więcej od 2 do 8 podczas każdego ataku; dodam też, że giną jedynie cywile (nie zdarzyło się jeszcze, aby na „paskach” podano, że zginął jakiś ukraiński żołnierz) Ale ja nie o tym – w tym samym czasie pojawiają się na paskach informacje o śmierci kilkudziesięciu Palestyńczyków zamieszkujących Strefę Gazy. Oczywiście polski rząd wspiera Ukrainę, przesyła militaria do tego kraju, zachęca całą Europę do pomocy Ukrainie. Wydawałoby się, że postępuje słusznie, bo napadniętemu trzeba pomóc. Dlaczego jednak inne są kryteria w stosunku do Palestyńczyków, którzy są bombardowani i do których się strzela. Kiedy rakieta rosyjska trafia jakiś obiekt, budynek, blok mieszkalny, to widać poważne, ale częściowe zniszczenia. Kiedy obserwuje się stan Gazy po izraelskich bombardowaniach, widać zgliszcza, dosłownie zgliszcza.

Wróćmy teraz do pani minister. Jaką zaserwowała nam odpowiedź na… powtórzę pytanie:

dlaczego rząd nie reaguje na rzeź ludności w Strefie Gazy, którą ustawicznie prowadzi armia izraelska?

Otóż my, Polacy współczujemy bardziej tym, którzy są naszymi sąsiadami. Podła to odpowiedź, gdyż oznacza ona, że śmierć sąsiada ze wschodu więcej znaczy dla pani minister niż śmierć jakiegoś tam Araba, Palestyńczyka. Od razu narzucają się słowa z piosenki Kazika: „Twój ból jest większy niż mój”.

Dla mnie postawa pani minister to podłość.



[18.07.2025, Toruń]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz