Siedem prawdziwych milionów za wyborczego ruchomego spota wydał nasz miłościwie panujący premijer i aże się nie zająknął piejąc "Hej Jude" po anglijsku, acz z akcentem znad Zatoki Gdańskiej.
Gdybyż Gęba do tych pór wahała się między kowadłem a mlotem na kogóż piękniejszego puścić losa, to onym spotem założyłaby parol w przekonaniu, że na grasantów ze z Platformy nie zagłosuje. Raz, że Gęba nijakim reklamom nie hołduje; dwa, że wydanie tych milionów siedmiu się Gębie nie podobuje. I ni ma z czego się rechotać, panie premijerze pode gołowąsem, a śpiwać. A nie byłoby to lepij, gdyby tak (o... tera to się zewsząd mądrale zlecą i wykraczą, że Gęba populizmem opita i bredzi) zakupić za tę kasę siedem milionów bułków, równo je rozkroić, chlasnąć margaryną maślaną, ciepnąć na takie podłoże wiotki plasterek szyneczki, zamknąć i najmłodszym ludkom na śniadanie polecić? Toć zaraz by młodzieniaszki ząbki swe w onę pychotkę zanurzyli, a może by i znalazł się jaki niejadek, coby samej Gębie gryza odstąpił?
Teraz to platformiane najmądrzejsze z najmadrzejszych profesorów rzekną, że aże 85 procentów z onych milionów siedmiu to sama Unija podarowała i zakazała pod groźbą sankcyi na żarcie dla zgłodniałych wydawać, ino na promocyję unijnych zakonów.
Ot, mamy i problema. Gęba upiornie niepoprawna retorycznie się zapytuje, czy ta Unija te piniędze to tak, paluszkami pstryknąć, stworzyła jak Ów w Galilejskiej Kanie? Czy może na one 85 procentów to składają się pracujący ludkowie we w Europie? Gęba daje sobie gębę obić, że gdyby tak pracujacym ludkom zadała pytanie, czy zebrana kasa lepij, aby zgłodniałym posłużyła, abo też czy jeszcze lepij by było, aby premijerowa drużyna z niej spota zrychtowała, to obawiam się, że odpowiedź wielce by pijarowca pana premijera rozczarowała.
Gęba sobie myśli a knuje, że jakie tam by nie były te kapitalisty i ci, co dla nich rabotają, to wolałyby one, choć od czasu do czasu, zrzucić się na młodzieniaszków, co do szkoły drugiego śniadania zapominają, a na dobrego filma to oni sobie i tak do kina pójdą, abo do samego pana You Tube.
A jeśli już stało się, jak się stało, a źle i głupio się stało - Gęba snadnie ku puencie zmierza - to we w europejskim sejmie potrzeba właśnie ludków takich, coby wydawanie kasy na pierdoły wstrzymały,
hej
A tymczasem młodzieniaszki płci obojga dzień w dzień wyrzucają do śmieci owe bułeczki z listkiem sałaty, margaryną maślaną i szyneczką, na kwotę ponad ćwierć miliona! Nie, żebym tu broniła teledysku premierowego, tak tylko unaoczniam. Drugą stronę medalu ukazując.
OdpowiedzUsuńA ja sobie pomyślałem, że gdybym poprzeliczał na czekoladę, abo jakiego batonika, to bym strywializował, stąd pomysłek na onę bułę, ale owak czy tak, pieniążki na zmarnowanie
OdpowiedzUsuń