Noc szamoce się z myślami. Chciałbym przejść po tej cienkiej linie myśli niedostrzeżonej przez noc na tamtą stronę. Wiem, że mógłbym dać z siebie więcej i teraz, a przede wszystkim wcześniej, kiedy byłem człowiekiem uzbrojonym w wiarę i nadzieję, kiedy byłem w stanie, nie sam, rzecz jasna, lecz z innymi, znaleźliby się tacy, gdybym był poszukał ich ze świecą, kiedy wstrzymałbym upadek, jaki nastąpił później.
Eugène Delacroix - „Wolność wiodąca lud na barykady”
(…) "Źle z moimi nerwami tej nocy. Źle. Ach, zostań ze mną.
Mów do mnie. Czemu nigdy nic nie mówisz. Mów.
0 czym ty myślisz? Co ty myślisz? Co?
Ja nigdy nie wiem, o czym myślisz. Pomyśl."
Myślę - jesteśmy w szczurzym zaułku
Gdzie zmarli ludzie pogubili kości.
"Co to za hałas?"
Wiatr pod drzwiami.
"Co to za hałas znowu? Co ten wiatr wyrabia?"
Nic, znowu nic.
"Czy
Ty nic nie wiesz? Nic nie widzisz? Nie pamiętasz
Nic?" (…) *
Być może porozumienie możliwe jest we wąskim gronie: ty i ja, może ktoś trzeci, odbudowujemy to, co przepadło, co zniszczono, czym nas podzielono, a może Los da nam – tym, którzy chcą naprawy – długie życie, abyśmy mogli zaczekać, aż pomrą oszuści. Na razie wokół nas krajobraz aż po śmierć horyzontu pustynny – brak wody, głód wilgoci, piasek a skała. Żywimy się skąpym zielem, powoli umieramy, a tamci co zajęli najlepsze miejsca mają ubaw z naszego nieszczęścia
(…) „Tu nie ma wody tu jest tylko skała
Skała bez wody i piaszczysta droga
Droga wijąca się wśród gór nad nami
Między skałami głazami bez wody
Gdyby tu była woda stanąłbym i pił
Lecz pośród skał nie można myśleć ani stać
Suchy jest pot a stopy grzęzną w piachu
Gdyby tu woda spływała ze skał
Martwa jest paszcza gór spróchniałe zęby pluć nie mogą
Tutaj nie można usiąść leżeć ani stać
I ciszy nawet nie ma w górach
Tylko bezpłodny suchy grzmot bez deszczu
I samotności nawet nie ma w górach
Tylko posępne czerwone twarze - drwią i szydzą
W drzwiach lepianek z popękanej gliny”(...) *
Siedzę w tej lepiance, w samotni położonej nieopodal dawnej oazy. Kopię pazurami studnię. Z jej głębi łyk wody dla mnie, łyk dla ciebie. Żyję jeszcze, ale tak jakbym skonał. Z mojego skonu tamci znów się cieszą. Umyślili sobie zemstę. Unurzana w błocie lawa prostackich postaci otacza mój dom gliniany.
Co będzie? Czy na rozkazanie wodza mnie zaleją, spalą, zrównają z ziemią, spopielą. Czy coś ze mnie na rusztach paleniska zostanie?
Cyprian Kamil Norwid - „Jankiel”
Coraz to z Ciebie jako z drzazgi smolnej
Wokoło lecą szmaty zapalone
Gorejąc nie wiesz czy stawasz się wolny
Czy to co Twoje będzie zatracone
Czy popiół tylko zostanie i zamęt
Co idzie w przepaść z burzą.
Czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie?
Wiary dziś życzę Tobie, że zostanie
Bo na tej ziemi jesteś po to właśnie
By z ognia zgliszcza
Mógł powstać dyjament
Wiekuistego zwycięstwa zaranie
Czy wiesz, że jesteś po to właśnie!
Połóż rękę na sercu
Otwórz oczy szeroko i skacz!
Powiedz: Teraz lub nigdy
Zamiast: Będzie co ma być
I nie czekaj aż głód spełni
Twoje cierpienie! Tak! **
* fragmenty „Ziemi jałowej” Thomasa Stearnsa Eliota
** wiersz Cypriana Kamila Norwida „Po to właśnie”
[21.03.2021, Toruń]
Bardzo się cieszę, że Patronem roku 2021 został m.inn. C.K.Norwid. Bo to był Prawdziwy Geniusz...
OdpowiedzUsuńMożna powiedzieć, że to czwarty nasz wieszcz. Niektóre jego wiersze są wręcz znakomite.
UsuńBardzo mocne cytaty przywołujesz... mam nadzieje jednak, że ludzi szlachetnych i mądrych jest więcej, niż sprzedajnych karierowiczów, bo jeśli nie?
OdpowiedzUsuńWolę nie myśleć!
Niestety ciężko mi w to uwierzyć, że są tacy, a dokładniej... wśród tych najbardziej znanych chyba nie ma ich byt wielu...
Usuń