ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

06 października 2021

ZAPISKI Z CZASÓW DYKTATURY (545 - 546) KONKURS SZOPENOWSKI. MŁODZI A JĘZYK NIENAWIŚCI.

 


Ten plakat XI Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego
 autorstwa Tomasza Szuleckiego wydał mi się najciekawszy.

545.

    Na fejsbuku jestem od roku 2010, a praktycznie moja tam obecność datuje się od chwili, gdy znalazłem się na forum tego społecznościowego portalu, gdzie komentowano XVI Międzynarodowy Konkurs Szopenowski, który, nota bene, zakończył się wygraną rosyjskiej pianistki Julianna Awdiejewej. 

    Obecnie trwa osiemnasty konkurs, rozgrywany w nietypowym roku - w 2020 nie doszedł do skutku z powodu pandemii. W tym roku nie śledzę, przynajmniej do tej pory, nazbyt uważnie przebiegu konkursu, ale niewykluczone, że już od drugiego etapu zacznę słuchać systematyczniej. Z uwagi na fakt, iż bojkotuję wszystkie pisowskie stacje telewizyjne, mój dostęp do konkursu ograniczam do oglądania i odsłuchiwania konkursu udostępnianego przez Instytut Szopenowski na kanale You Tube. Przy okazji uważam, że tego typu dostęp do imprez i spektakli kulturalnych jest dogodniejszy, gdyż nie trzeba "być obecnym" "na żywo", a można odtwarzać ulubione wykonania o dowolnej porze dnia czy nocy.

546.

    Wielu myślących ludzi intryguje problem hejtu i języka nienawiści, jaki niemal na każdym kroku można dostrzec w Internecie. A dzieje się tak pomimo tego, że właściwie nikt w Internecie nie jest anonimowy, jeżeli tylko temu, kto zechciałby sprawdzić z jakiego adresu internetowego IP pochodzi dany hejt, który niemal zawsze łączy się z publikowaniem języka nienawiści. Problem tkwi raczej w tym, że hejtu jest dużo, a ochoty na podejmowanie działań przeciwko mowie nienawiści stanowczo zbyt mało.

    Jako byłego belfra interesuje mnie szczególnie to, jakie są główne źródła, skąd czerpią nienawiść ludzie młodzi. Interesujące jest to, że jeśli z takim młodym porozmawia się w sposób normalny, "na żywo" na tematy, który nie są młodzieży obce, nie dostrzegam w tym, co mówią ludzie młodzi jakiejś specjalnej zaciekłości, nawet jeśli omawiany problem nie jest po myśli młodzieżowców. Oczywiście wypowiadam się na ten temat na podstawie własnych i tylko własnych doświadczeń, więc nie należy tych spostrzeżeń uogólniać. Jeżeli jednak w Internecie podejmuje się ten sam temat, mowa młodzieży jest zgoła inna, bardziej agresywna, a czasami bez dania racji, pełna nienawiści.

    Zauważyłem, że główną inspiracją tego języka nienawiści jest polityka, czy też konkretniej - konkretni politycy, którym pozbawieni doświadczenia życiowego młodzi ludzie ulegają i, niejednokrotnie, formułują wręcz słowo w słowo myśli ich guru. Jako że zajmowałem się tym problemem przynajmniej od roku spróbowałem "podejść" młode osoby należące do tzw. młodzieżówek partii politycznych. Okazuje się, że moje wrażenia są niemal identyczne bez względu na to jaką partię ci młodzi ludzie popierają. Oczywiście nie stawiam w każdym miejscu znaku równości. Młodzi pisowcy i konfederaci "przejadą się po tobie jak po rudej kobyle" niemal natychmiast. Stopień zacietrzewienia tych młodych ludzi jest straszny, a obronę swoich starszych kolegów partyjnych można porównać do obrony ojczyzny - takie połączenie Termopili, Westerplatte i Częstochowy. Mniej skłonni operować językiem nienawiści są młode pokolenia PSU-u i Platformy, chociaż i w tym przypadku słychać, że ci młodzi ludzie komunikują się głównie językiem partyjnym. No i na koniec młodzieżówka lewicy - zaznaczam, że nie wybierałem skrajnych frakcji. Wydawałoby się, że młodzieżowe środowisko lewicy, reprezentujące poglądy starszych i dużo starszych kolegów lewicy - ugrupowania politycznego najbardziej otwartego na świat, a zatem chłonącego demokratyczne poglądy innych, w tym środowisku nie spotkam się z mową nienawiści. Tymczasem jest odwrotnie. Młodzi lewicy potrafią ci zbesztać nie gorzej niż ich rówieśnicy z pisu czy konfederacji i tak jak oni są nieprzekonywalni.

    Źle to wróży naszej / mojej przyszłości. Myślę, że my - Polacy znaleźliśmy się w najgorszej sytuacji od względem utrzymywania więzi społecznej od czasu zakończenia II wojny światowej. Nawet podczas konfliktu w czasach pierwszej Solidarności nie było takiej nienawiści między ludźmi, gdyż cała masa "partyjnych" popierała podówczas ruch solidarnościowy.


[06.10.2021, Toruń]


6 komentarzy:

  1. Ryba psuje się od głowy, wiec jeśli w mediach lub w rodzinie na okrągło agresja i nienawiść, to podobne zachowania przejmują młodzi, widać to jak na dłoni w szkole.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba jest coraz gorzej - rodziny podzielone, w "publicznej" kłamstwa, za kłamstwa i mowę nienawiści nikt nikogo nie ma zamiaru rozliczać, a na pisowni niejakiej pawłowicz mogą się wzorować analfabeci (tu: konieczne wyjaśnienie - małą literę stosuję wobec osób, których nie szanuję)

      Usuń
  2. Dziękuję za danie namiarów na YT, na Konkurs Chopinowski. Będzie uczta:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo - tam konkurs "idzie" na żywo, ale zawsze można odtworzyć wykonanie, które się spodobało... dzień dobry w kawiarence.

      Usuń
  3. Wszystko jedno gdzie- zawsze słucham Konkursu Chopinowskiego.
    A jeśli chodzi o ten hejt i język nienawiści to bardzo się boję czym to się może skończyć ...

    OdpowiedzUsuń
  4. A motyw mazowieckich wierzb na pięciolinii chwyta za serce...

    OdpowiedzUsuń