DO GALERNIKÓW - JAN ANDRZEJ MORSZTYN
Strapieni ludzie, źle się z wami dzieje,
Lecz miłość ze mną okrutniej poczyna:
Was człowiek, a mnie silny bóg zacina,
Wy macie wyniść, jam bez tej nadzieje.
Was spólne słońce, mnie własny jad grzeje,
Was pręt od grzbieta, mnie z serca zacina,
Wam nogi łańcuch, a mnie szyję zgina,
Wam ręka tylko, a mnie dusza mdleje.
Was wiatr, a mnie ból ciska na przemiany,
Was prawo, mnie gwałt trzyma w tym więzieniu,
Wam podczas sternik sfolguje zbłagany,
Ja darmo czekam ulgi w uciążeniu.
A w tym jest mój stan nad wasz niewytrwany,
Że wy na wodzie, ja cierpię w płomieniu.
Głównym motorem literatury barokowej był tak zwany koncept, który oznacza takie ujęcie utworu literackiego, które polega na stworzeniu kunsztownego, efektownego literackiego obrazu, rozbudowanej metafory czy porównania, obejmujących niejednokrotnie cały utwór. Celem konceptu było zaskoczenie odbiorcy, wzbudzenie zdziwienia kunsztem i mistrzostwem poety.
Konceptem polegającym na porównaniu cierpienia fizycznego i duchowego posłużył się Andrzej Morsztyn, wybitny poeta polskiego baroku. Podmiot liryczny w tym wierszu zwraca się do galerników – przestępców skazanych na ciężką prace na statku. Praca ich jest ciężka, ponad ich siły, wręcz katorżnicza. Z wypowiedzi podmiotu lirycznego dowiadujemy się, że żyje on w podobnych warunkach, tyle że powodem jego cierpienia jest nieszczęśliwa miłość. Zestawienie tych dwóch rodzajów cierpienia jest absurdalne i powoduje zaskoczenie u czytającego ten wiersz, jednakowoż jest to przecież cecha typowa dla poezji okresu baroku. Sytuacja w jakiej znajdują się katorżnicy i podmiot liryczny oparta jest na zasadzie kontrastu. Osoba wypowiadająca się w wierszu zdaje się współczuć galernikom po to, aby zwrócić uwagę czytelnika na własne cierpienie.
Okazuje się, że cierpienie podmiotu lirycznego jest większe. Galernicy są chłostani przez ludzi, on zaś przez samego Boga. Galernicy maja nadzieję, że kiedyś skończy się ich kara, nieszczęśliwie zakochany podmiot liryczny nigdy już nie będzie wolny. Kontrast pomiędzy cierpieniami, które dotykają katorżników i podmiotu lirycznego wyraża się również w tym, że porównywany jest ból fizyczny (galernicy) do bólu psychicznego (podmiot liryczny), galernicy cierpią, gdyż muszą wiosłować do utraty sił, podmiot liryczny ginie w płomieniach swojego uczucia. Zwykle wiersze wiersze oparte na koncepcie mają podsumowującą przedstawiona sytuację puentę. Jest nią stwierdzenie podmiotu lirycznego, że lepiej być galernikiem, niż nieszczęśliwie zakochanym.
Poniżej jeszcze jeden wiersz, również oparty na koncepcie z wykorzystaniem kontrastu, chyba bardziej od poprzedniego znany, wiersz autorstwa Andrzeja Morsztyna, pt. „Do trupa”.
DO TRUPA - JAN ANDRZEJ MORSZTYN
Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty - strzałą śmierci, ja - strzałą miłości,
Ty krwie. ja w sobie nie mam rumianości.
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.
Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,
Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,
Ty masz związane ręce. ja wolności
Zbywszy mam rozum łańcuchem powity.
Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód. a jam w piekielnej śreżodze.
Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem.
[03.10.2022, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz