CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

30 października 2022

POLSKA KRONIKA FILMOWA 74/44B

 


https://www.35mm.online/vod/kroniki/polska-kronika-filmowa-74-44b

POLSKA KRONIKA FILMOWA 74/44B


Refleksje Zaduszkowe. [to jedno z najpiękniejszych, ale i najsmutniejszych świąt, choć wszystkim naszym znajomym, członkom rodziny, którzy od nas odeszli, to święto się należy]

Wykopki ziemniaczane w błocie i trudne zbiory buraków cukrowych pogoda nie sprzyja rolnikom. [niestety były takie czasy, kiedy mechanizacja nie spełniała nadziei i trzeba było pracować ręcznie, aby cokolwiek zebrać]



Działa już najnowocześniejsza w kraju cukrownia w Łapach. [rodzice mieli się przeprowadzić do Łap w związku z budową tej nowoczesnej cukrowni. Całe szczęście, że do tej przeprowadzki nie doszło, bo już w roku 2008 ta największa w Polsce cukrownia została zlikwidowana jak wiele innych zakładów przemysłowych, które nie spodobały się nowym władzom]

Rozdzielnia w cukrowni w Łapach

Zlikwidowana cukrownia w Łapach -
żyła około 35 lat

Polskie melexy robią furorę na polach golfowych w Toronto. [gdzie są te samochody elektryczne, chciałoby się zapytać pana premiera]

Ignacy Kamiński, rzeźbiarz ludowy spod Łęczycy i jego diabły (nie takie straszne jak je rzeźbi).[Łęczyca, nie tak odległa mojemu miejscu urodzenia słynna jest z rzeźbiarstwa i obecności diabła Boruty]



Dzikie zwierzęta w obiektywie francuskiego fotografa Suleymana Mathieu.

Japoński reżyser Akiro Kurosawa w syberyjskiej tajdze kręci film „Dersu Uzała”. [Kto nie oglądał tego filmu, niech żałuje – to wspaniały, mądry i ekologiczny obraz filmowy]



Stefan Knapp, jeden z najbardziej znanych polskich artystów w Wielkiej Brytanii - w swoim domu, z rodziną i pracami.

Balet „Gilgamesz” Augustyna Blocha w reżyserii Gustawa Klauznera w Operze Bałtyckiej (tańczą: Oksana Kowalówna i Zygmunt Jasman) [dzisiaj rzadko jesteśmy informowani o tego typu widowiskach – za drogie na obecne czasy?]


[30.10.2022, Toruń]

6 komentarzy:

  1. Przypomniałeś mi szkolne czasy, jeździliśmy na wykopki ziemniaków i buraków cukrowych, było zimno, mokro, wszystko w błocie i myszy...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też pamiętam wykopki. Jeździliśmy zwykle na pole należące do domu opieki społecznej... tam mieszkały głównie stare osoby, więc akurat ta nasza pomoc była nieoceniona.

      Usuń
  2. Na wykopki nie jeździłam ale ciągle były pracę społeczne polegające głównie na porządkowaniu terenu po roznych wyburzeniach starych domow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i to też praca społeczna, przed którą raczej nie uciekaliśmy, gdyż chyba nie wypadało...

      Usuń
  3. Nie sądziłam, że niepełnosprawność może mieć pozytywy. Okazuje się, że tak bo zwalniała mnie z wykopków i innych prac społecznych. Tym filmem Kurosawy mnie zaintrygowałeś, jak znajdę na cda, to chętnie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj.... zamieniłbym dzisiaj tę moją delikatną niepełnosprawność, aby "pokopać" ziemniaki :-) warto obejrzeć ten film ... pozdrawiam

      Usuń