KRUK I LIS.
Bywa często zwiedzionym,
Kto lubi być chwalonym.
Kruk miał w pysku ser ogromny:
Lis niby skromny
Przyszedł do niego i rzekł: «Miły bracie,
Nie mogę się nacieszyć, kiedy patrzę na cię.
Cóż to za oczy!
Ich blask aż mroczy!
Czyż można dostać
Takową postać?
A pióra jakie!
Lśniące, jednakie;
A jeśli nie jestem w błędzie,
Pewnie i głos śliczny będzie.»
Więc Kruk w kantaty: skoro pysk rozdziawił,
Ser wypadł, Lis go porwał i Kruka zostawił.
[przystosował w języku polskim - Ignacy Krasicki]
[24.10.2022, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz