Nie wierzę w nic...
Nie wierzę w nic, nie pragnę niczego na świecie,
Wstręt mam do wszystkich czynów, drwię z wszelkich zapałów:
Posągi moich marzeń strącam z piedestałów
I zdruzgotane rzucam w niepamięci śmiecie...
A wprzód je depcę z żalu tak dzikim szaleństwem,
Jak rzeźbiarz, co chciał zakląć w marmur Afrodytę,
Widząc trud swój daremnym, marmury rozbite
Depce, plącząc krzyk bólu z śmiechem i przekleństwem.
I jedna mi już tylko wiara pozostała:
Że konieczność jest wszystkim, wola ludzka niczym -
I jedno mi już tylko zostało pragnienie
Nirwany, w której istność pogrąża się cała
W bezwładności, w omdleniu sennym, tajemniczym
I nie czując przechodzi z wolna w nieistnienie.
[23.01.2024, Toruń
Mój ulubiony poeta.... niestety zapominany i obecnie niepopularny. Jego wiersz "Dusza w powrocie" nie tylko czuję, ale mam przed oczami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla znawczyń poezji, za jaką Cię uważam, nie będzie zapomniany, aczkolwiek w jego wierszach obecny jest smutek, melancholia i towarzyszący im... z jednej strony bunt, a z drugiej beznadzieja...
Usuń