ŻYCZENIA

ZDROWYCH, POGODNYCH I RADOSNYCH ŚWIĄT

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

21 maja 2018

Z ODDALI (20) ZMĘCZENIE



Zaczynam odczuwać zmęczenie, to psychiczne. Dzisiaj mijają cztery tygodnie, odkąd jestem w trasie, a czeka mnie jeszcze jeden.
Mojego zmęczenia niewiele zdołał przesłonić fakt, że ostatni, ten wczorajszo-dzisiejszy kurs zapoczątkowany w Pirenejach, skończył się w samym Luwrze w Paryżu, dokąd przywiozłem część jakiejś instalacji wystawienniczej.
Owszem, zrobiłem kilkanaście fotek, sam zabytkowy obiekt zeszpecony dwiema szklanymi piramidami, może się podobać. W środku jest oczywiście ciekawiej, ale przyjechałem tu do pracy, a nie dla zwiedzania. Ciekawe jest to, że zarówno zespół pałacowy, jak i też spory ogród w stylu francuskim nie są ogrodzone - można swobodnie wjechać autem do wewnątrz, a dopiero po ósmej (dojechałem na siódmą rano) zobaczyłem patrol składający się z trzech uzbrojonych żołnierzy. Pozostawiłem zatem auto na placu w takim miejscu, aby nie tamować ruchu, który o tej porze dnia ograniczał się do przejeżdżania autobusów i nielicznych samochodów osobowych.
Wyładowałem się z kolei w podziemiach Luwru, gdzie z kolei panował tłok. Zdaje się, że do rozładunku mojego, ale i też innych ciężarowych aut klient zatrudnia pracowników dorywczych - przypomniało mi to fabułę sfilmowanej bodajże przez Jerzego Gruzę noweli Himilsbacha, w której kierownik jakiejś firmy zatrudnia do rozładunku wagonów ludzi spotkanych przed urzędem pracy.
Po rozładunku (takiego bałaganu pozostawionego na pace przez dzielnych Francuzów jeszcze nie miałem) zjechałem w znane miejsce - strefę ekonomiczną w Nanterre, gdzie byłem kilka dni temu. Tu mogę odrobić braki snu i odpocząć.
Upał.
Na poniedziałek, zdaje się, będę miał trasę spod Paryża do San Sebastian w Kraju Basków w Hiszpanii, ale szczegółów jeszcze nie znam.


[19.05.2018, Nanterre, Hauts-de-Seine, we Francji]



2 komentarze:

  1. W legendarne miejsca trafiasz z tymi ładunkami...

    OdpowiedzUsuń
  2. I pomyśleć, że w podziemiach bałagan. Ta praca tyle uczy i tyle refleksji się snuje.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń