CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

19 kwietnia 2021

MAŁE IMPROWIZACJE (8) BYLE CO. PRZYSZLI ODWIEDZIĆ POETĘ.

 

Ten poeta powiedział:

słyszę

jak byle kto mówi byle co

do byle kogo

bylejakość ogarnia masy i elity

ale to dopiero początek”

      Poeci z reguły wiedzą naprzód. Ten do nich należy. Niestety po tym początku życie poszło dalej, a ten mój poeta przewraca się w grobie. Przewróci się też i po tym, jak odczyta moje słowa, choć nie są te słowa „dosłownie” moje, ja tylko je wypowiadam uderzając w klawisze komputera, wypowiadam je po innych.

       Widzę w tej małej improwizacji panią Zofię, która w swoim podziemnym pokoiku urządzonym tak, że wokół same książki, nie może zrozumieć tej Bylejakości. Ona nawet nie przypuszczała, że po Wielkiej Zmianie taka Bylejakość ogarnie masy i elity, że w tym swoim podziemiu będzie musiała podjąć decyzję o zrobieniu zwarcia w lampowym telewizorze, który dzieliła z mężem inżynierem.

        Pani Zofia już od dłuższego czasu nie może spać i przewraca się z boku na bok, i nie jest to efektem tego, że czyta po nocach – to skutek tej Bylejakości.

  • Malwina Janowska (rys. Bronisława Rychter-Janowska, córka Malwiny)

      W zeszłym tygodniu przyszedłem zobaczyć panią Zofię. Dawno u niej nie byłem. Pani Zofia nie jest sama w swym podziemnym mieszkanku. Dzieli je z mężem, którego tak jak i jej nie ma na moim świecie. Mąż jest akurat nieobecny, więc jestem sam na sam z panią Zofią. Kiedy informuję ją o Początku, zakrywa twarz, a dzieje się to zaraz po tym, jak przyniosła mi do wypicia herbatę; słone albo słodkie paluszki i herbatniki są w szklanym naczyniu stojącym na stoliku obok szklanek z herbatą. Pijąc czarną herbatę, rozmawiamy o jej i moim życiu. Ona jest już w środku, kiedy ja jestem wciąż niezasłużenie na wierzchu, bo tak zechciał los. Współczuje mi, że muszę to ciągnąć; ona jest zbyt mądra i uczciwa, i na pewno nie potrafiłaby trwać na powierzchni życia tak jak ja. Pani Zofia miała szczęście. Przyznaje, że zmieniła się z Gustawa w Konrada dawno temu, kiedy wiedziano, kim byli ci młodzieńcy. A ja wiem, że ona pozmieniała bardzo wielu takich Gustawów w niezliczonych Konradów, i mnie też zmieniła, bo miała taką siłę sprawczą. W końcu pani Zofia nie jest i nigdy nie była Byle Jaka i, jak sądzę, do Byle Jakich nie przemawiała. Dzisiaj właściwie nie robi prawie Nic, poza niezbędną do życia herbatą i czytaniem książek, które ma wokół siebie. Kibicuję jej Nicnierobieniu. Dojrzała do tej pracy. Lubiłem ją wtedy, gdy robiła Coś i lubię ją teraz, kiedy robi Nic.

     Zastanawiam się nad tym, co by tu zrobić, kiedy odwiedzę panią Zofię następnym razem. Będę chyba musiał okłamać ją i powiedzieć, że ten mój poeta pomylił się w prognozie i nikt Byle Jaki nie mówi Byle Co do Byle Jakiego.

A wszystko z inspiracji wiersza Tadeusza Różewicza...


Przyszli żeby zobaczyć poetę


Przyszli żeby zobaczyć poetę

i co zobaczyli?


zobaczyli człowieka

siedzącego na krześle

który zakrył twarz


a po chwili powiedział

szkoda że nie przyszliście

do mnie przed dwudziestu laty


wtedy jeden z młodzieńców

odpowiedział

nie było nas jeszcze

na świecie


przyglądałem się

czterem twarzom

odbitym w zamglonym lustrze

mojego życia

usłyszałem

z bardzo daleka

ich głosy czyste i mocne


nad czym pan teraz pracuje

co pan robi


odpowiedziałem

nic nie robię

dojrzewałem przez pięćdziesiąt lat

do tego trudnego zadania

kiedy "nic nie robię" robię NIC


usłyszałem śmiech

kiedy nic nie robię

jestem w środku

widzę wyraźnie tych

co wybrali działanie


widzę byle jakie działanie

przed byle jakim myśleniem


byle jaki Gustaw

przemienia się

w byle jakiego Konrada


byle jaki felietonista

w byle jakiego moralistę


słyszę

jak byle kto mówi byle co

do byle kogo


bylejakość ogarnia masy i elity


ale to dopiero początek



[19.04.2021, Toruń]

3 komentarze:

  1. O niebiosa, łudzę się, że jest jednak jakaś nadzieja...
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz, a to dopiero początek :-) Wiesz ile czasu upłynęło od chwili, gdy przestałem oglądać i słuchać to, co mówią w sejmie? Albo teraz, kiedy nie ogląda się polityki w pisowskiej telewizji - mimo wszystko idzie przeżyć, choć zdaję sobie sprawę z tego, że jest to jedynie cząstka sukcesu.

      Usuń
  2. Tadeusz Różewicz naprawdę był genialny....
    Napisać taki wiersz... brak mi po prostu słów żeby go zinterpretować... chyba zresztą słowa nie są tu potrzebne...

    OdpowiedzUsuń