CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

14 stycznia 2022

POEZJA (11) STANISŁAW GROCHOWIAK - ZEJŚCIE.

 


    Chociaż Stanisław Grochowiak (1934 - 1976) był zawołanym polskim turpistą, krzewicielem brzydoty, którą przeciwstawił klasycznemu pięknu, w kawiarence umieszczam jego wiersz o tematyce może nie tak bliskiej jak nadejście wiosny, lecz przeze mnie jednej z ulubionych, gdyż czytając "Zejście" i ja schodzę po schodach do krainy dzieciństwa, tak przeze mnie ulubionej i chociaż te odciski paproci, zwierząt (ptaki, owady, skorupiaki) odnajdywałem nie w bryłach węgla lecz w kamieniach wapiennych.

    Każdy ma swoje "kopalnie dzieciństwa", swoje "grzeszne pocałunki", "nietoperze" szumiące nad głową, podążające za rzuconym w górę kamieniem.

    "Zejście" to taki mój prywatny wiersz, którym poszukuję własnych odcisków pamięci.


Zejście

Byle do wiosny

A wiosna?

Gdzie ona?

Więc schodzę w siebie po kamiennych stopniach

Ze soplem w dłoni jak z mieczem lub lampą

Której nie zgaszą

Podmuchy tych pustek


Kto z nas nie schodzi w kopalnie dzieciństwa?

Kto z nas nie błądzi światłem po tych ścianach

Gdzie w czarnych rzeźbach węgla kamiennego

Pełno odcisków

Paproci

I zwierząt

Tu ptak wiosenny — z której wiosny? — zastygł

Tu pocałunek — nieśmiały czy grzeszny?

Tu własna postać

Rozpięta w podskoku

Do czarnej wiśni na węgielnym drzewie


Byle do wiosny

Więc dalej w pokłady

Na dno dzieciństwa gdzie nagle — za rogiem

Jest tylko echo

I szum nietoperzy

Jakby ktoś miotał kule czarnej wełny


[14.01.2022, Toruń]


4 komentarze:

  1. To prawda, a te kopalnie dzieciństwa z wiekiem coraz głębsze i coraz chętniej odwiedzane!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... nic dodać, nic ująć... szkoda, że fizycznie nie gromadziłem wspomnień...

      Usuń
  2. "Kopalnie dzieciństwa" to przecież "kraj lat dziecinnych"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam i powtórzę to, co napisałem pod komentarzem Jotki - żałuję, że nie gromadziłem pewnych pamiątek - ot chociażby pióra czy długopisu, którymi pisałem, egzemplarza mojej "gazetki", etc.

      Usuń