PIEŚŃ II
O! nie lękajcie się mojej goryczy!
Dalibóg! nie wiem sam, skąd mi się wzięła;
Długo po świecie pielgrzym tajemniczy
Chodziłem, farby zbierając do dzieła,
A teraz moja Muza strof nie liczy,
Lecz złe i dobre gwiazdy siać zaczęła;
Komu za kołnierz spadnie przez przypadek
Sirius rzucony przez nią lub Niedźwiadek¹⁴⁰,
Spali się — lecz ja nie winien. — Per Bacco¹⁴¹!
Różnymi drogi¹⁴² mój poemat wiodę:
Jak chochlik często częstuję tabaką,
A gdy kichają, ja zaczynam odę,
Na przykład drugą piękną odę taką
Jak do młodości. Może serca młode
Pokochają mnie za to, żem jest śmiały,
Jak Roland¹⁴³, który w pół rozcinał skały.
I teraz chciałbym rozciąć — co? — dom jeden,
Podolski jeden dom rozciąć na dwoje
I pokazać wam jaki szczery Eden!
Jak nieraz pełne aniołów pokoje!
Jak złoty, piękny domów jest syredeń¹⁴⁴! —
Ukraińskie to słóweczko, nie moje.
Wywołał je tu rym przez dźwięki bliźnie,
Nie miłość, którą mam ku Kozaczyźnie.
Chciałbym więc rozciąć jeden z dawnych dworów,
Które na górach stoją nad stawami.
Stawy — to tarcze z tęczowych kolorów,
Gdzie się łabędzie białe za gwiazdami
Gonią, podobne do srebrnych upiorów.
A na nie księżyc jasnymi oczami
Patrzy, na niebie jeden, przez topole,
A drugi taki złoty księżyc — w dole.
Atoli wnętrze tych domów dopiéro
Poetyczne jest — zwłaszcza jeśli miłość
Oświeci, wonną je napełni myrrą¹⁴⁵,
I ścian drewnianych sprostuje pochyłość;
Podolanek są usta srebrną lirą,
Serca… Ta strofa ma pewną zawiłość,
Której nie lubię, lecz ją skończyć muszę. —
Serca są takie jak aniołów dusze.
Sam znałem jedną — lecz nie wspomnę o niéj,
Bo się nadzwyczaj mój rym rozserdeczni,
________________________________________
¹⁴⁰Sirius (…) lub Niedźwiadek — Syriusz to najjaśniejsza gwiazda w konstelacji Wielkiego Psa; Niedźwiadek: daw. pol. nazwa gwiazdozbioru Skorpiona.
¹⁴¹per Bacco (wł.) — na Bachusa; Bachus a. Dionizos: w mit. gr. bóg wina i płodności; syn Zeusa i ziemianki Semele, która spłonęła, zobaczywszy ojca swego dziecka w jego właściwej, boskiej postaci.
¹⁴²drogi — dziś popr. forma N. lm: drogami.
¹⁴³Roland a. Orlando — bohater poematów Ariosta Orland szalony i Boiarda Orland zakochany, znany z podań o Karolu Wielkim i jego paladynach; zginął w r. 778 w Hiszpanii.
¹⁴⁴syredeń (z ukr.: seredyna) — środek, wnętrze.
¹⁴⁵myrra — mirra, żywica balsamiczna, kadzidło.
___________________________________________
Od serca mi jej wiało tyle woni
I tyle światła: że mi dziś słoneczniéj —
Chociaż mi zegar teraz północ dzwoni —
Niż gdybym w Boga się patrzał najwieczniéj.
Niech was bluźnierstwa nie rozpędza trwoga,
Ona umarła już. — Jest częścią Boga,
Duszą, światłością, wolą, jedną chwilą
Wieczności, wiedzą wszystkiego. — O! dosyć!
Niech resztę grobu cyprysy ochylą¹⁴⁶.
Różom najbielszym jej żałobę nosić¹⁴⁷.
Ją słońca drogi mlecznej nie omylą,
Zdziwiona blaskiem, będzie się podnosić
Jako harmonii lekkiej głos, bez końca
Ze słońc, na wielkie słońca i nad słońca.
A gdy się w drogi zatrzyma połowie,
Jak gołąb puszczę za nią skrzydła chyże —
A tu mi ręce zawiążcie na głowie,
I twarzą bladą połóżcie na lirze,
Jakbym w alpejskim upadłszy parowie
Spoczywał. — Miałem ja troski i krzyże —
Więcej niż śniło się wam, filozofom.
Lecz dajmy pokój tym myślom i strofom.
Dosyć o sercach strzaskanych, o świecie
Tu, ziemskim i tam, nadsłonecznym; oba
Smętne są. — Światy wam utworzę trzecie,
Jeżeli się mój poemat podoba,
Znów drugi, wielki tom napiszę w lecie,
A te zostaną pieśni jako proba Poeta
Wcale nie według mego serca — ale
Ponieważ moje są: otwarcie chwalę.
Głupi! o sobie dobrze mów!¹⁴⁸ wykrzyka¹⁴⁹
Ryszard w okropnym bardzo monologu,
Ujrzawszy siebie we śnie jak krwawnika¹⁵⁰
Oczerwienionym, na piekielnym progu —
Szkoda, że w księdzu Kiefalińskim¹⁵¹ znika
Szekspir; przyczyną jest trudność połogu
W stanie bezżennym — także to, że z księdza
Nie może nagle być Makbeta jędza.
O księżach dobrze mów! jest to przestroga
Już nie Szekspira, na tym fundamencie
Moralność cała stoi. — Lecz na Boga!
Gdzie mój poemat? Moje przedsięwzięcie
Epiczne? Moja ariostyczna droga¹⁵²? —
Widzę, że wszystko mi stoi na wstręcie¹⁵³,
Nawet pisania łatwość rzuca plamę —
Mówią, że w czterech dniach układam dramę
_____________________________________
¹⁴⁶ochylić (daw.) — otoczyć, objąć, ochronić.
¹⁴⁷Różom najbielszym jej żałobę nosić — biel jest kolorem żałoby w kulturze starożytnego Rzymu, w kulturach Dalekiego Wchodu i in.
¹⁴⁸Głupi! o sobie dobrze mów! — słowa z monologu Ryszarda III Szekspira.
¹⁴⁹wykrzyka — dziś popr. forma wykrzykuje.
¹⁵⁰krwawnik — zwyczajowa nazwa dwóch czerwonawych minerałów: karneolu (kamienia półszlachetnego, odmiany chalcedonu) i hematytu (tlenku żelaza).
¹⁵¹ksiądz Kiefaliński — właśc. Ignacy Hołowiński (1807 - 1885), teolog, arcybiskup mohylewski, tłumacz tragedii Shakespeare’a (pod pseudonimem Ignacy Kefaliński).
¹⁵²moja ariostyczna droga — nawiązanie do poematu Orland szalony Ludovica Giovanniego Ariosta (1474 – 1533).
¹⁵³stać na wstręcie (przestarz.) — przeszkadzać, utrudniać. [przypis edytorski]
[07.07.2024, Toruń]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz