Poranek
[…] Wąska smużka światła otworzyła powieki jego oczu. Pomyślał, że stała się rzecz prawie niemożliwa, bo czy mógł przypuszczać, że w tej komórce, czy może stodółce zbitej z desek tak dokładnie istnieje możliwość, aby przedostały się przez nie słoneczne promienie? Owinięty w koc i zagłębiony w miękkie gniazdo siana nie spodziewał się, że poranek odnajdzie go i wyrwie ze snu. Bardziej liczył na to, że zbudzi go gospodarskie ptactwo: kogut - strażnik skrzydlatych poddanych, gderliwe, wciąż nienajedzone kury, kaczki szukające drogi do przeciwpożarowego stawu, gdzie urządzały sobie poranne kąpiele; może kot polujący o świcie na myszy, albo ujadający pies, do którego nozdrzy dotarł o świtaniu zapach nieznajomego człowieka.
A nieznajomy człowiek, człowiek znikąd, nie bywa zwykle miło przyjmowany, choć, w gruncie rzeczy, jest mu wszystko jedno: czy być przeganianym, czy źle przyjętym w nowym miejscu. Najlepiej przeganiają człowieka przyjaciele, stwierdziwszy, że nie jest już potrzebny nikomu. Zrozumiał tę zależność i nie miał wątpliwości co do tego, że przebudzony niepotrzebnie o świcie, czuje się właśnie w ten sposób - niepotrzebny nikomu do szczęścia tegoż, kto o nim marzy. Prędzej byłby potrzebny parze synogarlic, które upatrzyły sobie parapet uchylonego okna wychodzącego na północ.
Kiedy wstał wreszcie, nie bez trudu i pomimo ogromnej niechęci do ustawienia swego ciała w pozycji wyprostowanej, napotkał spojrzenie tej pary szarych, nieudomowionych gołębi, które z ciekawością przypatrywały się zjawisku pod tytułem „nieznajomy”. Gdyby wtedy wymacał dłonią na klepisku garść zeszłorocznego zboża, gdyby pochwycił je dłonią i delikatnie rzucił w stronę ptaków, mógłby być im potrzebny. Nie jest ważne, że w pierwszej chwili spłoszone poderwałyby się do lotu; po pewnym czasie z tą samą co uprzednio ciekawością spostrzegłyby rozrzucone po parapecie na zewnątrz okna ziarenka i spróbowałyby nasycić nimi głodne żołądki. […]
[11 września 2012]
[11.09.2023, Toruń]
Wzruszający tekst o samotności. Gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń