W kawiarence smutek.
Zmarł jedyny w swoim rodzaju, tak chętnie przeze mnie oglądany Andrzej Kondratiuk, twórca takich filmów jak: "Hydrozagadka", "Gwiezdny pył", "Wniebowzięci", "Bar pod młynkiem", "Jak to się robi", "Wrzeciono czasu", "Klub profesora Tutki".
Zmarł tutaj, ale przecież w pamięci mojej i wielu innych pozostanie.
Pani Igo... kondolencje... wiem, że żadne ze słów nie ukoi żalu... ale jednak...
[22.06.2016, Dobrzelin]
Zawsze, kiedy odchodzi wybitny człowiek, żal. Reżyser Hydrozagadki od dłuższego czasu chorował...pozostaną po nim filmy i nasza pamięć.
OdpowiedzUsuńW mojej pamięci też pozostaną Jego filmy.
OdpowiedzUsuńCzłowiek o niesamowitej wyobraźni i wrażliwości, a przy tym tak zdrowo ,,normalny''...
OdpowiedzUsuńStworzyli z Igą Cembrzyńską świetny duet, dołączam do żałobników...
OdpowiedzUsuńodpowiadam wszystkim: Andrzej Kondratiuk i jego żona, stworzyli, nie tylko w swojej twórczości, ale i w prywatnym życiu świat, który podziwiam i bardzo mi oprzykro z tego powodu, że tak nieszczęśliwie się rozpadł.... oby nie całkiem
OdpowiedzUsuń