Eduard Manet - PORTRET BERTHE MORISOT

Eduard  Manet  -  PORTRET  BERTHE  MORISOT

MIŁYCH ŚWIĄT

Przy okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego 2025 Roku - spełniania się marzeń!!!

CHMURKA I WICHEREK

...życie tutaj jest także fikcją, choć nie zawsze...

22 czerwca 2018

MUZYCZNE POCZTÓWKI (13) MUZYKA NA WIATR


Na wietrzną a niebezpieczną pogodę najlepsze muzyczne "specyjały".
Na początek Jana Sebastiana Bacha partita numer 2 w tonacji c-moll grana przez Marthę Argerich.
Zwróćmy uwagę jak genialnym kompozytorem jest Bach, aby w jednym utworze pomieścić niezwykle romantyczne, dostojne "sarabande" z brawurowym "kaprysem".
A samo wykonanie tej partity przez słynną argentyńską pianistkę - znakomite.



Jeszcze raz pojawia się w kawiarence "La Campanella" Liszta, jaką skomponował na podstawie etiudy numer 3 Paganiniego. Jako że Walentyna Lisica to jedna z najbardziej brawurowo grających pianistek, entuzjazm na sali całkiem usprawiedliwiony. Ja osobiście odniosłem wrażenie, że w pewnych momentach fortepian Lisicy gra sam.


Niech mi ktoś powie, że rytmy hiszpańskie go nie urzekają. Muzyka na wskroś iberyjska, natomiast kompozytor francuski - Emmanuel Chabrier, a kompozycja nosi nazwę "Espana". Ale czy można się temu dziwić, skoro sławne "Bolero" też skomponował Francuz - Ravel.
Pewnym, acz przyjemnym zaskoczeniem jest fakt, iż w poniższym nagraniu z berlińskimi filharmonikami za pulpitem dyrygenckim pojawił się Hiszpan - Placido Domingo.



Posłuchaliśmy muzyki energicznej, wirtuozowskiej, wielobarwnej, żartobliwej, żywej i tanecznej... zmęczyliśmy się? Pora na senne marzenie, na dźwięki z pogranicza jawy i snu, tajemnicze i mroczne, jakże odmienne od prezentowanych powyżej.
Mój ulubieniec Alessio Nanni gra tym razem "Gnossienne" numer 3 Erika Satie.


Dobranoc...

[22.06.2018, Montelimar, Drome, we Francji]

5 komentarzy:

  1. Takich koncertów w żadnej telewizji nie uświadczysz, chyba że urywki z jakiegoś festiwalu pokazują....większość oglądaczy woli talk show lub taniec z gwiazdami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... no co ja zrobię, że lubie taką muzykę :-) ... pozdrawiam

      Usuń
  2. Zawsze zawstydzałeś mnie swoją rozległą wiedzą z literatury, sztuki i muzyki. "Zorganizowany" przez Ciebie koncert zapiera dech. Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie tyle jest to rozległa wiedza, Iwono, ile wykładnia tego, co mnie interesuje... pozdrawiam

      Usuń
  3. Teraz nie jestem w nastroju, aby słuchać muzyki poważnej. Polacy przegrali w siatkówkę z Brazylijczykami 0:3 i nieco boli mnie głowa, choć staram się nie ekscytować żadnymi meczami.
    Wysłuchałam jedynie Marthy Argerich. U nas, a przynajmniej w moim mieście, dalej jest wietrznie, choć nie tak, jak przedwczoraj.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń